Natalia pisze wszystkim co wpadnie jej w reke, choc preferuje olowek.
W szkole pisza olowkiem, w domu staram jej sie podsuwac pioro (dla leworecznych z szybkoschnacym atramentem).
Jesli chodzi o olowek, to pisze nim ladnie, ale "mocno", tzn. bardzo mocno przyciska rysik do kartki, niekiedy odbicia sa widoczne na kolejnych stronach. Plus olowka - moze go wygumowac jesli literka jej nie wyjdzie tak jak powinna, co dla niej jest dosc wazne.
Pioro - przy nim ma najbardziej prawidlowy uchwyt, gdyz musi uwazac, by nie pobrudzic palcow atramentem i widze, ze to kontroluje, tzn. poprawia jak tylko paluchy zaczynaja je zjezdzac.
Wydaje mi sie ze pisze jej sie latwiej, ze wzgledu na to ze pioro bardziej slizga jej sie po kartce, przez co plynniej jej te literki wychodza. Literki tez sa wieksze od tych olowkowych, jakby do konca nie kontrolowala tego slizgu
![icon_smile.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/icon_smile.gif)
Jesli chodzi o pisanie od dolu, to jest to wazne ze wzgledu na to, ze pisze literki laczone, a wiec czesto musi prowadzic kreske wlasnie od dolu do gory (w czym dlugopis w jej przypadku w ogole sie nie sprawdza, pisze nim najgorzej, ale wlasnie uswiadomilam sobie, ze ona nie ma swojego dlugopisu
![43.gif](https://www.maluchy.pl/forum/style_emoticons/default/43.gif)
tylko pisze ogolnodomowymi, wiec moze w tym jest problem, ze "ustawione" sa one poprzez praworecznych, czesto bowiem zdarza sie tak jakby zanikal jej tusz w trakcie pisania, musi odwracac dlugopis, zeby kontynuowac (tak sobie mysle, ale nie wiem na ile to jest zgodne z rzeczywistoscia) Dlugopisem pisze wiec sporadycznie, bo nie lubi, ciezko jej sie pisze, a ja raczej ja zniechecam do niego niz namawiam