Mam nadzieję, że teraz uda mi się trochę napisać.
Natalia ma niewielki katarek
Mam nadzieję, że nic się z tego nie rozwinie.
No dobra, jadę w dół, na Wasze posty i odpowiadam, na co się da.
Po pierwsze, to sorki za to użalanie się nad Natalką. Jak zobaczyłam, ile maluszków choruje (i nie tylko maluszków), to mi się głupio zrobiło.
Basia pytała o nasze zgłoszenia na zlot.
Gosia1 powiedziała, ze wkrótce się odezwie i już będzie wszystko wiedziała na 100%. Mam nadzieję, że to WKRÓTCE, będzie naprawdę wkrótce.
Co do spotkania w Warszawie, to też jastem jak najbardziej za. Pewnie ta sobota to dla Was zbyt wcześnie, więc pewnie spotkamy się po świętach. Gdyby do soboty poprawiła się pogoda, dla mnie może być nawet ten weekend.
Basiu, ja wcześniej nic nie czytałam o Twojej znajomej. Przeleciałam przez posty i nic nie widzę
Przepraszam, że nie odpowiadałam, ale przeczytałam dopiero "ponowienie prośby". Ja chętnie spotkam się z Twoją znajomą. Rozumiem, że ona siedzi w domu i potrzebuje towarzystwa, tak? Czy wychodzi gdzieś i mogłybyśmy się spotkać na mieście? Jak to wygląda? Wprawdzie ja mieszkam daleko od Ursynowa (po drugiej stronie Wisły) i Ursynowa nie znam, ale mogę wsiąść z Natalką w autobus i wybrać się do Twojej przyjaciółki. Co do lekarza, to ja leczyłam się państwowo, a widzę, że dziewczyny polecają prywatną służbę zdrowia, więc pewnie o coś takiego chodzi Twojej znajomej. Jeśli nie, to ja chodziłam do dr Justyny Teligi- Czajkowskiej na Karową. Długo się czeka przed gabinetem, ale babka jest super. No i w ogóle ja jestem z Karowej zadowolona, ale czytałam na edziecku kilka złych słów o tym szpitalu, więc już sama nie wiem, czy polecać. Na pewno jest tam ładnie i czysto
i pracują tam profesjonaliści. Jeśli chodzi o poród, to na pewno super, gorzej po porodzie. Napisz mi Basiu, przy jakiej ulicy mieszka Twoja znajoma.
Dysiu, życzę dużo zdrówka - dla Ciebie i całej rodzinki. No i gratuluję takiego zdolnego syneczka. Ale musisz być z niego dumna. Moja Natalka to na niczym nie może się skupić. Jak pokazuję jej książeczki, to chwilkę popatrzy, a potem kombinuje, jakby tu złapać i wsadzić je do buzi.
Ale gdybyście zobaczyły jej spojrzenie - widać, że diabełek
Witam Olinkę i Antosia!
Zdrówka dla trojaczków - chorowitek!
Poczekajcie, wyślę, bo coś dysk piszczy.