Od poniedziałku chodze na siłownię. Trening mam złożony z zajęć jak ja to mówię "babskich" (rowerek, bieżnia, steper, orbitrek...) jak i z "męskich" - typowo siłowych (wczoraj jak trener wyszedł na chwilę, to postanowiłam wycisnąc 40 kg na klatę ale nie dałam rady
) .
Ponieważ baaardzo zależy mi na szybszym spalaniu tłuszczu, pomyślałam o jakimś termospidziku albo innym podobnym.
Stosował to ktoś? Na ile bardziej skuteczne są wtedy treningi? No i pytanie podstawowe: chodzę na siłownię codziennie, na 45 minut, godzinkę.
Kiedy moge spodziewać się efektów? Pierwszy efekt w sumie już jest- poprawa samopoczucia, no ale chodzi mi tez o bardziej "wizualne" wyniki.