Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w ustawieniach
przeglądarki. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności
"Polityce Prywatnosci".
[Akceptuję pliki cookies z tej strony]
To nie wiem coś mi się pokręciło A może Ty pisałaś o żłobku? że byłaś ze dwa razy, a może pisałaś o koleżance?
My do Agatki też chodzimy chociaż Arturowi tak sobie się tam podoba. Lubi jedynie zjeżdżalnię a tak to lubi się bawić się jedynie samochodami a niestety w Agatce takich zabawek nie ma .
To nie wiem coś mi się pokręciło A może Ty pisałaś o żłobku? że byłaś ze dwa razy, a może pisałaś o koleżance?
My do Agatki też chodzimy chociaż Arturowi tak sobie się tam podoba. Lubi jedynie zjeżdżalnię a tak to lubi się bawić się jedynie samochodami a niestety w Agatce takich zabawek nie ma .
--------------------
Jestem mamą już 7-letniego Arturka, kochanego łobuziaka i słodkiej malutkiej dziewczynki
właśnie mi się przypomniało jak byliśmy ostatnio w Warszawie, mój genialny mąż poszedł z Kacperciem i moją 6 letnią kuzynką do rura -parku (mnóstwo pokręconych rur do wspinania i zjeżdżania). Jak do nich dotarłam to Glorka tkwiła w jakiejś rurze a Karol tłumaczył jej jak ma się wydostać, biedna mała prawie płakała bo łaziła po tych rurach i nie mogła znaleźć wyjścia. Ledwo udało jej się zjechać a Kacper zaczął się wspinać mąż złapał go w ostatniej chwili. Jak on wszedłby w ten labirynt to nie wiem kto by go z niego wyciągnął
Sylwia, wydaje mi się, że jak zostawiasz dziecko w przedszkolu na kilka godzin dziennie to płacisz normalnie czesne, ubezpieczenie i za posiłki, które maluch w tym czasie zjada. Ja tak miałam płacić w przedszkolu, do którego Kacpercio miał chodzić.
właśnie mi się przypomniało jak byliśmy ostatnio w Warszawie, mój genialny mąż poszedł z Kacperciem i moją 6 letnią kuzynką do rura -parku (mnóstwo pokręconych rur do wspinania i zjeżdżania). Jak do nich dotarłam to Glorka tkwiła w jakiejś rurze a Karol tłumaczył jej jak ma się wydostać, biedna mała prawie płakała bo łaziła po tych rurach i nie mogła znaleźć wyjścia. Ledwo udało jej się zjechać a Kacper zaczął się wspinać mąż złapał go w ostatniej chwili. Jak on wszedłby w ten labirynt to nie wiem kto by go z niego wyciągnął
Sylwia, wydaje mi się, że jak zostawiasz dziecko w przedszkolu na kilka godzin dziennie to płacisz normalnie czesne, ubezpieczenie i za posiłki, które maluch w tym czasie zjada. Ja tak miałam płacić w przedszkolu, do którego Kacpercio miał chodzić.
No to Twój Karolek musiałby w te rury.............. Jakby oczywiście się zmieścił
Ja bym chciała chodzić z Arturkiem dwa trzy razy w tygodniu tak na trzy godziny. Nie chciałabym go zostawiać. Chociaż ciekawe jak ja bym wysiedziała tyle czasu. Chodziłabym po śniadaniu i najlepiej wychodziłabym przed obiadem z tym, że ten obiad jest już chyba o 11.30 więc tak by się nie dało. A może Artur by zaczął jeść wkońcu obiadki jak by jadł w przedszkolu?[/size][size=24]
No to Twój Karolek musiałby w te rury.............. Jakby oczywiście się zmieścił
Ja bym chciała chodzić z Arturkiem dwa trzy razy w tygodniu tak na trzy godziny. Nie chciałabym go zostawiać. Chociaż ciekawe jak ja bym wysiedziała tyle czasu. Chodziłabym po śniadaniu i najlepiej wychodziłabym przed obiadem z tym, że ten obiad jest już chyba o 11.30 więc tak by się nie dało. A może Artur by zaczął jeść wkońcu obiadki jak by jadł w przedszkolu?[/size][size=24]
--------------------
Jestem mamą już 7-letniego Arturka, kochanego łobuziaka i słodkiej malutkiej dziewczynki
Sylwia, nie zmieściłby się ja chyba też nie poza tym boje się takich zamkniętych, małych pomieszczeń (o ile rura to pomieszczenie ).
Ja też bym chciała aby Kacper chodził na kilka godzin, ale z obiadem, bo przy dzieciach może by zaczął w końcu jeść.
Sylwia, nie zmieściłby się ja chyba też nie poza tym boje się takich zamkniętych, małych pomieszczeń (o ile rura to pomieszczenie ).
Ja też bym chciała aby Kacper chodził na kilka godzin, ale z obiadem, bo przy dzieciach może by zaczął w końcu jeść.
Ja mam Agatkę najbliżej, a jeszcze nie odwiedziłyśmy tego uroczego przybytku zabaw
Nie wiem, więc czy Natalii spodobałoby się
Uwielbia wszelkie "bujaki", a konik przy drugim wejściu do Geant na Włókniarzy, jest okupowany do bólu
Jakie "atrakcje" można wykorzystać w Agatce, co tam jest
Ja mam Agatkę najbliżej, a jeszcze nie odwiedziłyśmy tego uroczego przybytku zabaw
Nie wiem, więc czy Natalii spodobałoby się
Uwielbia wszelkie "bujaki", a konik przy drugim wejściu do Geant na Włókniarzy, jest okupowany do bólu
Jakie "atrakcje" można wykorzystać w Agatce, co tam jest
Ano tak: pięć ślizgawek, z trzech zjeżdża się w piłeczki ( i to najbardziej lubi mój Artur ); poza tym różne labirynty, przeszkody, tunele, takie napompowane coś do skakania (jak to się nazywa ); plastikowy domek do którego można wchodzić, zestaw kuchenka i szafki, jeździki, bujaki. Chyba wszystko wymieniłam
Ano tak: pięć ślizgawek, z trzech zjeżdża się w piłeczki ( i to najbardziej lubi mój Artur ); poza tym różne labirynty, przeszkody, tunele, takie napompowane coś do skakania (jak to się nazywa ); plastikowy domek do którego można wchodzić, zestaw kuchenka i szafki, jeździki, bujaki. Chyba wszystko wymieniłam
--------------------
Jestem mamą już 7-letniego Arturka, kochanego łobuziaka i słodkiej malutkiej dziewczynki
Uwielbia wszelkie "bujaki", a konik przy drugim wejściu do Geant na Włókniarzy, jest okupowany do bólu :wink:
oj konika to my też znamy Na niego prawie możemy osiągnąć wszystko (przekupstwo ).
Kacper jest zawsze bardzo chętny do odprowadzania wózków po zakupach i dwuzłotówki chowa sobie do kieszeni na "ihaha"
W Agatce Kacper uwielbia ten plastikowy domek ze wszelkimi sprzętami. Sprząta tam, gotuje, przestawia meble. Piłeczki za bardzo go nie interesują, mam wrażenie, że go brzydzą Chętnie się wspina i szaleje w labiryntach, choc pamiętam, ze raz musieliśmy po niego wchodzić
Uwielbia wszelkie "bujaki", a konik przy drugim wejściu do Geant na Włókniarzy, jest okupowany do bólu :wink:
oj konika to my też znamy Na niego prawie możemy osiągnąć wszystko (przekupstwo ).
Kacper jest zawsze bardzo chętny do odprowadzania wózków po zakupach i dwuzłotówki chowa sobie do kieszeni na "ihaha"
W Agatce Kacper uwielbia ten plastikowy domek ze wszelkimi sprzętami. Sprząta tam, gotuje, przestawia meble. Piłeczki za bardzo go nie interesują, mam wrażenie, że go brzydzą Chętnie się wspina i szaleje w labiryntach, choc pamiętam, ze raz musieliśmy po niego wchodzić
My w tym roku jeszcze w agatce nie byłyśmy,ale w zaszłym kilkakrotnie.Kamila bardzo lubi jeżdzić samochodzikiem ,zjeżdżać na slizgawkach i bawić się w kuchni(niestety to ostatnie nie po mamusi ),piłkek w basenie się boi i tej poduszki powietrznej też .
Aha jest jeszcze hustawka,ale dla mniejszych dzici niż kamila która ma 102cm i nogami szoruje podczas bujania po podłodze .
Pozdrówka
A może się właśnie tam kiedyś spotkamy
My w tym roku jeszcze w agatce nie byłyśmy,ale w zaszłym kilkakrotnie.Kamila bardzo lubi jeżdzić samochodzikiem ,zjeżdżać na slizgawkach i bawić się w kuchni(niestety to ostatnie nie po mamusi ),piłkek w basenie się boi i tej poduszki powietrznej też .
Aha jest jeszcze hustawka,ale dla mniejszych dzici niż kamila która ma 102cm i nogami szoruje podczas bujania po podłodze .
Pozdrówka
A może się właśnie tam kiedyś spotkamy
hmmm w galerii... hmm chyba na Ostrobramskiej, nie potrafię przypomnieć sobie teraz jej nazwy. O! może to będzie naprowadzenie, 17 października otworzyli w nej sklep H&M. Ojej teraz będę cały czas myślała jak ona się nazywa...
hmmm w galerii... hmm chyba na Ostrobramskiej, nie potrafię przypomnieć sobie teraz jej nazwy. O! może to będzie naprowadzenie, 17 października otworzyli w nej sklep H&M. Ojej teraz będę cały czas myślała jak ona się nazywa...
Ale nie przez najbliższe dwa tygodnie Natę, coś kaszlisko i katarzysko dopadło
Ja też jestem chętna na spotkanko w Agatce
Artura też coś znowu wzięło Dzisiaj byliśmy u lekarza i mamy furę leków. Może coś złapał w przedszkolu jak byliśmy. Ładnie , bo byliśmy zaledwie pół godziny to co by było jakby chodził regularnie?
Także my też jesteśmy chętni za dwa tygodnie mam nadzieję.
Ale nie przez najbliższe dwa tygodnie Natę, coś kaszlisko i katarzysko dopadło
Ja też jestem chętna na spotkanko w Agatce
Artura też coś znowu wzięło Dzisiaj byliśmy u lekarza i mamy furę leków. Może coś złapał w przedszkolu jak byliśmy. Ładnie , bo byliśmy zaledwie pół godziny to co by było jakby chodził regularnie?
Także my też jesteśmy chętni za dwa tygodnie mam nadzieję.
--------------------
Jestem mamą już 7-letniego Arturka, kochanego łobuziaka i słodkiej malutkiej dziewczynki
hmmm w galerii... hmm chyba na Ostrobramskiej, nie potrafię przypomnieć sobie teraz jej nazwy. O! może to będzie naprowadzenie, 17 października otworzyli w nej sklep H&M. Ojej teraz będę cały czas myślała jak ona się nazywa...
to mam problem
na Ostrobramskiej to Promenada pewnie,
ale otwarcie h&m było chyba w jankach - tak czy siak niestety oba te miejsca są daleko ode mnie, a szkoda bo marcinek uwielbia RURY!
hmmm w galerii... hmm chyba na Ostrobramskiej, nie potrafię przypomnieć sobie teraz jej nazwy. O! może to będzie naprowadzenie, 17 października otworzyli w nej sklep H&M. Ojej teraz będę cały czas myślała jak ona się nazywa...
to mam problem
na Ostrobramskiej to Promenada pewnie,
ale otwarcie h&m było chyba w jankach - tak czy siak niestety oba te miejsca są daleko ode mnie, a szkoda bo marcinek uwielbia RURY!
hmmm w galerii... hmm chyba na Ostrobramskiej, nie potrafię przypomnieć sobie teraz jej nazwy. O! może to będzie naprowadzenie, 17 października otworzyli w nej sklep H&M. Ojej teraz będę cały czas myślała jak ona się nazywa...
to mam problem
na Ostrobramskiej to Promenada pewnie,
ale otwarcie h&m było chyba w jankach - tak czy siak niestety oba te miejsca są daleko ode mnie, a szkoda bo Marcinek uwielbia RURY!
hmmm w galerii... hmm chyba na Ostrobramskiej, nie potrafię przypomnieć sobie teraz jej nazwy. O! może to będzie naprowadzenie, 17 października otworzyli w nej sklep H&M. Ojej teraz będę cały czas myślała jak ona się nazywa...
to mam problem
na Ostrobramskiej to Promenada pewnie,
ale otwarcie h&m było chyba w jankach - tak czy siak niestety oba te miejsca są daleko ode mnie, a szkoda bo Marcinek uwielbia RURY!