Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
14 Stron V  « poprzednia 2 3 4 5 6 następna ostatnia   

PORÓD NA WESOŁO

> 
mim
pią, 02 lut 2007 - 16:22
Pierwszą mam teorię, w ten wtorek był ostatni raz. A teraz to już się bać zaczynam.... icon_eek.gif
mim


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,868
Dołączył: czw, 29 cze 06 - 23:24
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 6,466

GG:


post pią, 02 lut 2007 - 16:22
Post #61

Pierwszą mam teorię, w ten wtorek był ostatni raz. A teraz to już się bać zaczynam.... icon_eek.gif

--------------------
Mikołaj 27.02.2007
Michał 21.09.2009
i
Kubuś 27.01.2014


m4rusia
sob, 03 lut 2007 - 15:59
Historia mojej kolezanki.
Dziewczyna 17 lat, rodzi pierwsze dziecko. Na poczatku porodu połozna przeprowadza wywiad na temat przebiegu ciąży, chorób przewlekłych w tym o jakieś wady serca uniemozliwiające parcie itd.... Koleźanka odpowiada, że na nic kompletnie nie choruje i jest zdrowa. Poród postepuje. Bóle osiągaja maximum, trwa to troszkę, dziewczyna nie daje juz rady i nagle krzyczy : "Siooostrooo właśnie mi się cos przypomniało!!! Musicie mi zrobić cesarkę. Zapomniałam, że mam poważną wadę serca!!!" Położna miała ubaw3 jak rzadko kiedy

Ja natomiast po 25 godz bólów z oxy gdy już leżałam na stole operacyjnym, po podaniu "głupiego jasia" doszłam do wniosku (stwierdzając to oczywiście na głos), że anestezjolog jest całkiem całkiem i że nawet go pamiętam jak trzy lata wstecz usypiał mnie do wyrostka. Nie omieszkałam go zapytać czy ma żonę i dzieci. Jak powiedział, że tak , to odparłam, iz sie spodziewałam bo jest taaaakiiii fajny, że ..... achhhhh

Jak się dowiedziałam ,że będę miała cc to przestraszyłam się właśnie skutków znieczulenia. Niektórzy ludzie dziwnie się po nim zachowują. JAk leżałam na wyrostek, już po pzrewiezieniu na pooperacyjną, moja mama opowiadała, że stoją nade mną dwaj lekarze, anestezjolog i siostry (okazała się, że źle znoszę jakis składnik z.o) i obserwują jak się wybudzam. Na to ja półprzytomna : " ooooo kuuuuuuu , ooooo kuuuuu"
(Moja mama myśli w tym czasie - jak nic zaraz powie "kur.." i będzie wstyd). Ja dalej ciągnę "oooo kuuuuuu ssssssss" tu mama się czerwieni a ja spokojnie kończę flegmatycznym tonem "ooo kuuurdeeee jak ssswędziiiii" Okazało się, że mam straszna wysypkę na całym ciele.
m4rusia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,160
Dołączył: śro, 26 paź 05 - 14:09
Skąd: z zadooopia
Nr użytkownika: 3,925

GG:


post sob, 03 lut 2007 - 15:59
Post #62

Historia mojej kolezanki.
Dziewczyna 17 lat, rodzi pierwsze dziecko. Na poczatku porodu połozna przeprowadza wywiad na temat przebiegu ciąży, chorób przewlekłych w tym o jakieś wady serca uniemozliwiające parcie itd.... Koleźanka odpowiada, że na nic kompletnie nie choruje i jest zdrowa. Poród postepuje. Bóle osiągaja maximum, trwa to troszkę, dziewczyna nie daje juz rady i nagle krzyczy : "Siooostrooo właśnie mi się cos przypomniało!!! Musicie mi zrobić cesarkę. Zapomniałam, że mam poważną wadę serca!!!" Położna miała ubaw3 jak rzadko kiedy

Ja natomiast po 25 godz bólów z oxy gdy już leżałam na stole operacyjnym, po podaniu "głupiego jasia" doszłam do wniosku (stwierdzając to oczywiście na głos), że anestezjolog jest całkiem całkiem i że nawet go pamiętam jak trzy lata wstecz usypiał mnie do wyrostka. Nie omieszkałam go zapytać czy ma żonę i dzieci. Jak powiedział, że tak , to odparłam, iz sie spodziewałam bo jest taaaakiiii fajny, że ..... achhhhh

Jak się dowiedziałam ,że będę miała cc to przestraszyłam się właśnie skutków znieczulenia. Niektórzy ludzie dziwnie się po nim zachowują. JAk leżałam na wyrostek, już po pzrewiezieniu na pooperacyjną, moja mama opowiadała, że stoją nade mną dwaj lekarze, anestezjolog i siostry (okazała się, że źle znoszę jakis składnik z.o) i obserwują jak się wybudzam. Na to ja półprzytomna : " ooooo kuuuuuuu , ooooo kuuuuu"
(Moja mama myśli w tym czasie - jak nic zaraz powie "kur.." i będzie wstyd). Ja dalej ciągnę "oooo kuuuuuu ssssssss" tu mama się czerwieni a ja spokojnie kończę flegmatycznym tonem "ooo kuuurdeeee jak ssswędziiiii" Okazało się, że mam straszna wysypkę na całym ciele.

--------------------
MartaB
pon, 05 lut 2007 - 17:26
ADA 25

Trzymam kciuki icon_biggrin.gif za Ciebie i za Maleństwo.

Jak będziesz po .... i będziesz miała siłę to się odezwij. Ja bytuję na "Marcówkach".

Ja z góry składam gratulacje
MartaB


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 79
Dołączył: śro, 03 sty 07 - 12:56
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 9,570




post pon, 05 lut 2007 - 17:26
Post #63

ADA 25

Trzymam kciuki icon_biggrin.gif za Ciebie i za Maleństwo.

Jak będziesz po .... i będziesz miała siłę to się odezwij. Ja bytuję na "Marcówkach".

Ja z góry składam gratulacje

--------------------
[url=https://www.TickerFactory.com/]
user posted image
[/url]
viki.
śro, 07 lut 2007 - 15:27
Historia mojej babci:

Było to dobrze ponad 50 lat temu, jak to wtedy nikt nie robił usg, chodziło się w ciąży potem do szpitala, rodziło i do domu. Więc moja babcia dotarła do szpitala z porządnymi bólami w towarzystwie swojej mamy, czyli mojej prababci. Położyli na łóżko, prababcia siedzi obok, przychodzi lekarz, bada, bada i mówi, że będą bliźniaki - na to moja prababcia - rzeczowa kobieta w płacz i lamentuje, takie ciężkie czasu jak my dwoje dzieci wychowamy, dodam że mój tata miał wtedy dwa latka, więc prabacia płącze, że jeden jeszcze nieodchowany a tu już dwoje następnych. Po kilkunastu minutach wraca lekarz - bada i stwierdza ze strachem, że będą trojaczki - na co moja babcia mówi, to ja też zaczęłam płakać icon_biggrin.gif

I tym sposobem mam trzy prawie jednakowe ciotki icon_biggrin.gif
viki.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,199
Dołączył: pon, 29 sty 07 - 10:29
Skąd: okolice Warszawy
Nr użytkownika: 10,412




post śro, 07 lut 2007 - 15:27
Post #64

Historia mojej babci:

Było to dobrze ponad 50 lat temu, jak to wtedy nikt nie robił usg, chodziło się w ciąży potem do szpitala, rodziło i do domu. Więc moja babcia dotarła do szpitala z porządnymi bólami w towarzystwie swojej mamy, czyli mojej prababci. Położyli na łóżko, prababcia siedzi obok, przychodzi lekarz, bada, bada i mówi, że będą bliźniaki - na to moja prababcia - rzeczowa kobieta w płacz i lamentuje, takie ciężkie czasu jak my dwoje dzieci wychowamy, dodam że mój tata miał wtedy dwa latka, więc prabacia płącze, że jeden jeszcze nieodchowany a tu już dwoje następnych. Po kilkunastu minutach wraca lekarz - bada i stwierdza ze strachem, że będą trojaczki - na co moja babcia mówi, to ja też zaczęłam płakać icon_biggrin.gif

I tym sposobem mam trzy prawie jednakowe ciotki icon_biggrin.gif

--------------------
Viki mama Tosi




Ginger
pon, 12 lut 2007 - 12:18
z pogaduch jakie prowadzimy na marcóweczkach przypomniała mi się moja historia podczas porodu:
pród w trakcie, boli wszystko tak, że o malo na ścianę nie wskoczę, aż tu nagle jak mnie nie chwyci! Aż mi dech zaparło i usztywniło, udało mi sie tylko krzyknąć, że "SKURCZ!!!!". A wszyscy łącznie z położną i mężem się cieszą, no bo przecież wiadomo że skurcz - przecież to poród. Ja juz prawie płaczę, ale jakoś ostatkiem sił udało mi się w końcu wydukać, że ten skurcz to w łydkę mnie chwycił i jak mi ktoś zaraz tego nie rozmasuje to mi ten skurczony mięsień nogę zwichnie icon_twisted.gif Posmiali sie ze mnie ale nogę mąż mi litościwie rozmasował blagam.gif
I musze przyznac że ten skurcz w łydke był chyba gorszy od tych podorowych i jeszcze sie do tej nogi nijak nie mogłam zgiąć.
Ginger


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 578
Dołączył: wto, 29 sie 06 - 20:11
Nr użytkownika: 7,263




post pon, 12 lut 2007 - 12:18
Post #65

z pogaduch jakie prowadzimy na marcóweczkach przypomniała mi się moja historia podczas porodu:
pród w trakcie, boli wszystko tak, że o malo na ścianę nie wskoczę, aż tu nagle jak mnie nie chwyci! Aż mi dech zaparło i usztywniło, udało mi sie tylko krzyknąć, że "SKURCZ!!!!". A wszyscy łącznie z położną i mężem się cieszą, no bo przecież wiadomo że skurcz - przecież to poród. Ja juz prawie płaczę, ale jakoś ostatkiem sił udało mi się w końcu wydukać, że ten skurcz to w łydkę mnie chwycił i jak mi ktoś zaraz tego nie rozmasuje to mi ten skurczony mięsień nogę zwichnie icon_twisted.gif Posmiali sie ze mnie ale nogę mąż mi litościwie rozmasował blagam.gif
I musze przyznac że ten skurcz w łydke był chyba gorszy od tych podorowych i jeszcze sie do tej nogi nijak nie mogłam zgiąć.

--------------------
Ginger Ju?NieBrzuchatka i trzy Sroki
[url=https://www.TickerFactory.com/]
user posted image
[/url]
Ginger
pon, 12 lut 2007 - 12:22
aha, a do zbliżającego się porodu ustaliliśmy, ze o ile mi się nie pomyli hasło i znowu będzie taka sytuacja to nie będę wołać 'skurcz' tylko 'noga' icon_lol.gif
Ginger


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 578
Dołączył: wto, 29 sie 06 - 20:11
Nr użytkownika: 7,263




post pon, 12 lut 2007 - 12:22
Post #66

aha, a do zbliżającego się porodu ustaliliśmy, ze o ile mi się nie pomyli hasło i znowu będzie taka sytuacja to nie będę wołać 'skurcz' tylko 'noga' icon_lol.gif

--------------------
Ginger Ju?NieBrzuchatka i trzy Sroki
[url=https://www.TickerFactory.com/]
user posted image
[/url]
mon1k@
pon, 12 lut 2007 - 12:22
Mam nadzieje ze po moim porodzie tez bede mogla tu cosik napisac- w kazdym razie bede sie starac zeby bylo wesolo 06.gif
mon1k@


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,635
Dołączył: nie, 21 maj 06 - 18:47
Skąd: Szkocja/Halbeath-Dunfermline/koniec swiata ;)
Nr użytkownika: 5,939




post pon, 12 lut 2007 - 12:22
Post #67

Mam nadzieje ze po moim porodzie tez bede mogla tu cosik napisac- w kazdym razie bede sie starac zeby bylo wesolo 06.gif

--------------------
MOJE DWA SKARBY :D




Dodzia
wto, 13 lut 2007 - 20:08
super te opowieści uśmiałam się za wszystkie czasy oby mój też był tak wesoły !!!! pozdrawiam wszystkie mamuśki!!! icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Dodzia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 940
Dołączył: czw, 01 lut 07 - 08:35
Skąd: Nowy Targ
Nr użytkownika: 10,540




post wto, 13 lut 2007 - 20:08
Post #68

super te opowieści uśmiałam się za wszystkie czasy oby mój też był tak wesoły !!!! pozdrawiam wszystkie mamuśki!!! icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

--------------------
[/url]
karo23
wto, 13 lut 2007 - 23:29
No to ja zdecyduje sie swoj opisac icon_biggrin.gif

Wody odeszly mi w piatek 10.11.06 kolo 20 ale zadnych skurczow nie mialam do czasu.........

w szpitalu zaczelo mnie brac icon_rolleyes.gif a mialam najgorsze z mozliwych bole krzyzowe brrrrr. Oka nie zmrozylam bo na przed porodowym atakowaly mnie te skurcze i w dodatku na sali mialam 2 babki, ktore chrapaly icon_rolleyes.gif
Skurcze mialam takie ze wgryzalam sie w lozko ale nie o tym.
Dostalam zastrzyk na rozkurczenie ale niestety nie pomogl po nim bolal mnie prawy poldupek.
W sobote 11.11 kolo poludnia (nie pamietam dokladnie) poszlam na porodowke mąż byl przy mnie i jak sie wszystko zaczelo to maz mnie chwyta za dupke i masuje a ja na to aaaaaaaaaaauuuuuuuuuuuuu nie za to bo mnie dupa boli bo dostalam zastrzyk no to on za reke (wbili mi wenflon w razie czego) a ja krzycze nie za reke bo mam wenflon i auuuuuuu. po tm mialam siniaka przez 2 tyg. Jak juz mialam kryzys to zaczelam sie drzec ze nie dam rady tzn" ratunku na pomoc, zrobcie mi ta cesarke" oczywiscie jak grochem o sciane (pewnie nie jedna o to prosila) icon_lol.gif . moj tato z siostra chodzili po korytarzu i jak ja wolalam o pomoc to mojego tate musieli uspokajac bo myslal ze mnie tam krzywdza hihi icon_lol.gif . Jak juz bylo widac wloski to polozna mowi do mojego meza "chce pan zobaczyc? wloski juz widac" na to moj maz ze pewnie. jak zobaczyl te wloski to do mnie i chwyta za ta reke z wenflonem icon_confused.gif "kochanie jeszcze troszke przyj juz wloski widac" na to ja "ku.......sam sobie przyj" a polozna no ładnie ku........ i sie smieje ja na to "przepraszam, przepraszam, że ja tak sie nie zwracam..." no i za 15 min Matylda byla na swiecie.
Jak to opowiadaja to sie smieja, ale mi do smiechu tam nie bylo teraz jak sobie przypomne to wszystko to niezly mieli ubaw na tej porodowce.
karo23


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,754
Dołączył: śro, 14 gru 05 - 12:10
Skąd: wielkopolska
Nr użytkownika: 4,291




post wto, 13 lut 2007 - 23:29
Post #69

No to ja zdecyduje sie swoj opisac icon_biggrin.gif

Wody odeszly mi w piatek 10.11.06 kolo 20 ale zadnych skurczow nie mialam do czasu.........

w szpitalu zaczelo mnie brac icon_rolleyes.gif a mialam najgorsze z mozliwych bole krzyzowe brrrrr. Oka nie zmrozylam bo na przed porodowym atakowaly mnie te skurcze i w dodatku na sali mialam 2 babki, ktore chrapaly icon_rolleyes.gif
Skurcze mialam takie ze wgryzalam sie w lozko ale nie o tym.
Dostalam zastrzyk na rozkurczenie ale niestety nie pomogl po nim bolal mnie prawy poldupek.
W sobote 11.11 kolo poludnia (nie pamietam dokladnie) poszlam na porodowke mąż byl przy mnie i jak sie wszystko zaczelo to maz mnie chwyta za dupke i masuje a ja na to aaaaaaaaaaauuuuuuuuuuuuu nie za to bo mnie dupa boli bo dostalam zastrzyk no to on za reke (wbili mi wenflon w razie czego) a ja krzycze nie za reke bo mam wenflon i auuuuuuu. po tm mialam siniaka przez 2 tyg. Jak juz mialam kryzys to zaczelam sie drzec ze nie dam rady tzn" ratunku na pomoc, zrobcie mi ta cesarke" oczywiscie jak grochem o sciane (pewnie nie jedna o to prosila) icon_lol.gif . moj tato z siostra chodzili po korytarzu i jak ja wolalam o pomoc to mojego tate musieli uspokajac bo myslal ze mnie tam krzywdza hihi icon_lol.gif . Jak juz bylo widac wloski to polozna mowi do mojego meza "chce pan zobaczyc? wloski juz widac" na to moj maz ze pewnie. jak zobaczyl te wloski to do mnie i chwyta za ta reke z wenflonem icon_confused.gif "kochanie jeszcze troszke przyj juz wloski widac" na to ja "ku.......sam sobie przyj" a polozna no ładnie ku........ i sie smieje ja na to "przepraszam, przepraszam, że ja tak sie nie zwracam..." no i za 15 min Matylda byla na swiecie.
Jak to opowiadaja to sie smieja, ale mi do smiechu tam nie bylo teraz jak sobie przypomne to wszystko to niezly mieli ubaw na tej porodowce.

--------------------
Moje kochane szkraby :)

Matylda 11.11.2006 ; Filip 20.11.2008
karo23
wto, 13 lut 2007 - 23:36
a i zapomnialm dodac ze jak mi wody odeszly to bylismy w knajpie na kolacji. rodzilam we wroclawiu i musielismy jeszcze tam dojechac. wiec w knajpie ja spokojnnie do meza ze mi wody odeszly. wiec zebralismy sie do domu po torbe tzn ja musialam sie jeszcze wykapac na to moj maz ze chyba zartuje ja na to ze nie bo cala mokra jestem i musze koniecznie sie wykapac i przebrac no to sie zgodzil, ale jak mu powiedzialm ze musze ogolic jeszcze nogi (mialam kujki) i w takich nie pojade rodzic to juz stanowczo zaprotestowal icon_lol.gif
karo23


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,754
Dołączył: śro, 14 gru 05 - 12:10
Skąd: wielkopolska
Nr użytkownika: 4,291




post wto, 13 lut 2007 - 23:36
Post #70

a i zapomnialm dodac ze jak mi wody odeszly to bylismy w knajpie na kolacji. rodzilam we wroclawiu i musielismy jeszcze tam dojechac. wiec w knajpie ja spokojnnie do meza ze mi wody odeszly. wiec zebralismy sie do domu po torbe tzn ja musialam sie jeszcze wykapac na to moj maz ze chyba zartuje ja na to ze nie bo cala mokra jestem i musze koniecznie sie wykapac i przebrac no to sie zgodzil, ale jak mu powiedzialm ze musze ogolic jeszcze nogi (mialam kujki) i w takich nie pojade rodzic to juz stanowczo zaprotestowal icon_lol.gif

--------------------
Moje kochane szkraby :)

Matylda 11.11.2006 ; Filip 20.11.2008
anax
sob, 17 lut 2007 - 13:25
fajniutkie te opowiadania.mi też się spodobał brokacik. hehhe
Ja niestety nie mam wesołych wspomnień do opowiedzenia.było spoko ale nic śmiesznego.
anax


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,979
Dołączył: nie, 06 kwi 03 - 09:59
Skąd: kraków
Nr użytkownika: 433

GG:


post sob, 17 lut 2007 - 13:25
Post #71

fajniutkie te opowiadania.mi też się spodobał brokacik. hehhe
Ja niestety nie mam wesołych wspomnień do opowiedzenia.było spoko ale nic śmiesznego.

--------------------


Kanika
śro, 07 mar 2007 - 20:11
Witajcie icon_smile.gif
No to i ja w końcu pochwalę się weselszymi motywami z mojego porodu icon_smile.gif
Przebiegł on ogólnie bez zarzutów, szybko i trochę boleśnie, ale jakby mogło być inaczej, skoro był naturalny icon_smile.gif
Na porodówce leżałam niecałe dwie godziny, połozna przychodziła co jakiś czas sprawdzać jak rozwarcie. I ja kilka razy postanowiłam ją wezwać, gdy nie mogłam z bólu wytrzymac, ale za kazdym razem słyszałam proszę nie przeć.
W którymś momencie wróciła z lekarzem, sprawdzali ułożeniemojej córuni, i głośno się zastanawiali, na godzinie drugiej... hmmm... no i lekarz cyk ręka do sodka i coś tam robi...ja nic, za chwilę znów się głośno zastanawiają, na drugiej mówiliśmy, kurcze czyli było dobrze....no i spowrotem ręka do środka i coś grzebie, ja zaskoczona, pod wpływem srodka przeciwbólowego działającego jak lekki haj icon_razz.gif stwierdziłąm, jeszcze nie urodziłąm a już mi w brzuchu dzieckiem kręcą. icon_smile.gif
nie skomentowali zobaczyłam tylko uśmiech na twarzy lekarza, i sobie poszedł, po jakimś czasie ból był taki ze stwierdziłam że nie dam rady, zadzwoniłam znów po położną, i zapytałam czy mogę już przeć bo mnie boli, sprawdziłą i stwierdziła ku mojej radości że zaczynamy, no to bach przyszedł lekarz z nożykikiem czy nożyczkami, nawet nie wiem, i znó głośna debata, że ostatnio coś sprzęt tępy, że trzeba znów dac do naostrzenia...ja oczy wielkie, ale nic, no i poszło nacieli, dzidzia wyskoczyła icon_smile.gif
Poprosiłam o odcięcie pępowiny bo mi przeszkadza, a gdy lekarz mnie zszywał grzecznie go poinformowałam że chyba naprawdę tępy ten sprzęt bo czułam jak mnie nacinaja, a chyba nie powinnam icon_smile.gif znów na mnie spojrzał i zaczął się po prostu śmiać icon_smile.gif Wesołą miałam ekipę, i mimo że dostałam tylko lek przeicwbólowy czułam się fajnie icon_smile.gif No moze poza momentami wkórczy partych icon_smile.gif Ale było warto icon_smile.gif Dla tych pięknych oczek co patrzą na mnie codzień icon_smile.gif
Życzę wszystkim tak łatwego i przyjemnego porodu jak mój icon_smile.gif I równie przyjemnej i miłęj obsługi icon_smile.gif
Kanika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,256
Dołączył: wto, 21 lis 06 - 17:55
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 8,608

GG:


post śro, 07 mar 2007 - 20:11
Post #72

Witajcie icon_smile.gif
No to i ja w końcu pochwalę się weselszymi motywami z mojego porodu icon_smile.gif
Przebiegł on ogólnie bez zarzutów, szybko i trochę boleśnie, ale jakby mogło być inaczej, skoro był naturalny icon_smile.gif
Na porodówce leżałam niecałe dwie godziny, połozna przychodziła co jakiś czas sprawdzać jak rozwarcie. I ja kilka razy postanowiłam ją wezwać, gdy nie mogłam z bólu wytrzymac, ale za kazdym razem słyszałam proszę nie przeć.
W którymś momencie wróciła z lekarzem, sprawdzali ułożeniemojej córuni, i głośno się zastanawiali, na godzinie drugiej... hmmm... no i lekarz cyk ręka do sodka i coś tam robi...ja nic, za chwilę znów się głośno zastanawiają, na drugiej mówiliśmy, kurcze czyli było dobrze....no i spowrotem ręka do środka i coś grzebie, ja zaskoczona, pod wpływem srodka przeciwbólowego działającego jak lekki haj icon_razz.gif stwierdziłąm, jeszcze nie urodziłąm a już mi w brzuchu dzieckiem kręcą. icon_smile.gif
nie skomentowali zobaczyłam tylko uśmiech na twarzy lekarza, i sobie poszedł, po jakimś czasie ból był taki ze stwierdziłam że nie dam rady, zadzwoniłam znów po położną, i zapytałam czy mogę już przeć bo mnie boli, sprawdziłą i stwierdziła ku mojej radości że zaczynamy, no to bach przyszedł lekarz z nożykikiem czy nożyczkami, nawet nie wiem, i znó głośna debata, że ostatnio coś sprzęt tępy, że trzeba znów dac do naostrzenia...ja oczy wielkie, ale nic, no i poszło nacieli, dzidzia wyskoczyła icon_smile.gif
Poprosiłam o odcięcie pępowiny bo mi przeszkadza, a gdy lekarz mnie zszywał grzecznie go poinformowałam że chyba naprawdę tępy ten sprzęt bo czułam jak mnie nacinaja, a chyba nie powinnam icon_smile.gif znów na mnie spojrzał i zaczął się po prostu śmiać icon_smile.gif Wesołą miałam ekipę, i mimo że dostałam tylko lek przeicwbólowy czułam się fajnie icon_smile.gif No moze poza momentami wkórczy partych icon_smile.gif Ale było warto icon_smile.gif Dla tych pięknych oczek co patrzą na mnie codzień icon_smile.gif
Życzę wszystkim tak łatwego i przyjemnego porodu jak mój icon_smile.gif I równie przyjemnej i miłęj obsługi icon_smile.gif

--------------------


Ole?ko kochamy Ci? bardzo, bardzo mocno, nasza ma?a ?licznotko.


"Dziecko poni?ej pi?ciu lat to istota ca?kowicie szalona."

https://picasaweb.google.pl/ada.tomczykowsk...YsankaDlaOleKi1
asiaad2
czw, 08 mar 2007 - 10:21
Mój poród był bardzo dawno temu icon_wink.gif ale tez wspominam go strasznie miło, najzabawbiejszy był moment kiedy pan doktor dał mi jakąś tabletke i kazał trzymać pod językiem i kiedy było juz po porodzie zapytałam go czy moge ja wypluć bo ja ciągle jeszcze ja mam. A on na to czy ja wiem ile taka tabletka kosztuje icon_lol.gif więc zapytaam go grzecznie czy w zwiazku z tym mam ja sobie zawinąc w papierek i zatrzymać do następnego porodu icon_lol.gif Troche by icon_wink.gif sie przeterminowała
asiaad2


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,368
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 12:40
Skąd: lubuskie
Nr użytkownika: 8,058

GG:


post czw, 08 mar 2007 - 10:21
Post #73

Mój poród był bardzo dawno temu icon_wink.gif ale tez wspominam go strasznie miło, najzabawbiejszy był moment kiedy pan doktor dał mi jakąś tabletke i kazał trzymać pod językiem i kiedy było juz po porodzie zapytałam go czy moge ja wypluć bo ja ciągle jeszcze ja mam. A on na to czy ja wiem ile taka tabletka kosztuje icon_lol.gif więc zapytaam go grzecznie czy w zwiazku z tym mam ja sobie zawinąc w papierek i zatrzymać do następnego porodu icon_lol.gif Troche by icon_wink.gif sie przeterminowała

--------------------


jaAga*
czw, 15 mar 2007 - 09:14
Kiedy ja rodziłam, też było kilka zabawnych sytuacji, i tylko te staram się pamiętać.
Kiedy po całonocnym odejściu wód lekarz ginekolog władał mi rurkę żeby dolać ich trochę w postaci soli fizjologicznej: pcha tą rurkę i pcha, myślę nigdy nie skończy, a on jakby czytał w moich myślach pyta: w gardle jej pani jeszcze nie czuje (a to dowcipniś).
Inne zabawne sytuacje wiążą się głównie z tym, że przy porodzie była moja zakręcona siostra. Po urodzeniu łożyska wypaliła: toż to wygląda jak salceson... icon_rolleyes.gif , a gdy zobaczyła miskę krwi przy łóżku porodowym, stwierdziła: z tego to można by kaszankę zrobić. Myślałam że ją utłukę za te hasła icon_evil.gif , a moża ona poprostu taka głodna była, w sumie po tak długim porodzie icon_wink.gif icon_wink.gif icon_biggrin.gif
jaAga*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,551
Dołączył: śro, 17 sty 07 - 12:54
Skąd: Zamość
Nr użytkownika: 10,058




post czw, 15 mar 2007 - 09:14
Post #74

Kiedy ja rodziłam, też było kilka zabawnych sytuacji, i tylko te staram się pamiętać.
Kiedy po całonocnym odejściu wód lekarz ginekolog władał mi rurkę żeby dolać ich trochę w postaci soli fizjologicznej: pcha tą rurkę i pcha, myślę nigdy nie skończy, a on jakby czytał w moich myślach pyta: w gardle jej pani jeszcze nie czuje (a to dowcipniś).
Inne zabawne sytuacje wiążą się głównie z tym, że przy porodzie była moja zakręcona siostra. Po urodzeniu łożyska wypaliła: toż to wygląda jak salceson... icon_rolleyes.gif , a gdy zobaczyła miskę krwi przy łóżku porodowym, stwierdziła: z tego to można by kaszankę zrobić. Myślałam że ją utłukę za te hasła icon_evil.gif , a moża ona poprostu taka głodna była, w sumie po tak długim porodzie icon_wink.gif icon_wink.gif icon_biggrin.gif

--------------------
Mama Julii (2003) i Kariny (2007)
Madziara78
czw, 15 mar 2007 - 17:59
CYTAT(karo23)
(...) ale jak mu powiedzialm ze musze ogolic jeszcze nogi (mialam kujki) i w takich nie pojade rodzic to juz stanowczo zaprotestowal  :lol:


hyhyhy -Karo aż się popłakałam jak sobie to wyobraziłam... ja też bym zgoliła te kujki bo inaczej to bym cały poród się zastanawiała czy lekarza nie kłują i czy je widac 01.gif 02.gif 04.gif
Po co nam dodatkowy stres nie icon_question.gif icon_wink.gif
Madziara78


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,921
Dołączył: wto, 26 wrz 06 - 17:44
Skąd: Lubelskie na stałe :)
Nr użytkownika: 7,681

GG:


post czw, 15 mar 2007 - 17:59
Post #75

CYTAT(karo23)
(...) ale jak mu powiedzialm ze musze ogolic jeszcze nogi (mialam kujki) i w takich nie pojade rodzic to juz stanowczo zaprotestowal  :lol:


hyhyhy -Karo aż się popłakałam jak sobie to wyobraziłam... ja też bym zgoliła te kujki bo inaczej to bym cały poród się zastanawiała czy lekarza nie kłują i czy je widac 01.gif 02.gif 04.gif
Po co nam dodatkowy stres nie icon_question.gif icon_wink.gif

--------------------
Moje dwa s?oneczka: Julcio (2007) i Nelinka (2009) :)
i Trzecie Szcz??cie w drodze...

Five
czw, 15 mar 2007 - 19:14
A ja jeszcze podczas skurczów 3 godziny przed końcem pisałam smsy z forumkami icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif
Five


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,207
Dołączył: nie, 30 kwi 06 - 19:25
Skąd: Pl
Nr użytkownika: 5,704




post czw, 15 mar 2007 - 19:14
Post #76

A ja jeszcze podczas skurczów 3 godziny przed końcem pisałam smsy z forumkami icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif

--------------------
Cztery córki i syn.
*Maja*
pon, 02 kwi 2007 - 19:08
Ale jazda... prawie sie posikałam ze smiechu. Extra te historie icon_biggrin.gif
*Maja*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,318
Dołączył: pią, 30 mar 07 - 19:50
Nr użytkownika: 12,506




post pon, 02 kwi 2007 - 19:08
Post #77

Ale jazda... prawie sie posikałam ze smiechu. Extra te historie icon_biggrin.gif

--------------------


https://www.youtube.com/watch?v=smRMGrUumHY Całokształt
lillo
pon, 02 kwi 2007 - 22:05
O jejku, gdyby nie to ze poród dopiero w lipcu , to ze smiechu już bym teraz urodziła. Dawno nie śmiełam sie tak i niepłakałam jednocześnie. 04.gif .
lillo


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 941
Dołączył: śro, 14 mar 07 - 19:25
Skąd: Częstochowa
Nr użytkownika: 11,964




post pon, 02 kwi 2007 - 22:05
Post #78

O jejku, gdyby nie to ze poród dopiero w lipcu , to ze smiechu już bym teraz urodziła. Dawno nie śmiełam sie tak i niepłakałam jednocześnie. 04.gif .
sonixxx
wto, 03 kwi 2007 - 12:07
Siemka Kobitki. Jak tak czytam te wasze historyjki to nawet przestaje sie porodu bac nie mowiac juz o tym, ze usmialam sie jak.... Milo jest popatrzec na to wszystko z innej perspektytwy :-0
sonixxx


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4
Dołączył: śro, 14 mar 07 - 19:02
Nr użytkownika: 11,963




post wto, 03 kwi 2007 - 12:07
Post #79

Siemka Kobitki. Jak tak czytam te wasze historyjki to nawet przestaje sie porodu bac nie mowiac juz o tym, ze usmialam sie jak.... Milo jest popatrzec na to wszystko z innej perspektytwy :-0

--------------------
user posted image

user posted image
tralala
wto, 03 kwi 2007 - 21:32
Hehehe dziewczyny super historie. Dzięki za wieczorną rozrywkę.

Ja mogę opowiedzieć historyjkę mojej szwagierki. Gdy przyjechała do szpitala, pielęgniarka zrobiła jej lewatywę i kazała pochodzić trochę mimo, że szwagierka już miała dosyć mocne skurcze. Ale dzielnie zacisnęła pupę i spaceruje. Aż w końcu już nie mogła wytrzymać więc biegiem do kibelka z zaciśniętą pupą. Kiedy weszła już do łazienki, niestety nie zdążyła usiąść na kibelek i razem ze skurczem chlusnęła po całej łazience --->( teraz się śmieje, że dobrze, że na sufit nie narobiła:P).
Wzięła prysznic, wypłukała piżamę i w mokrej piżamie poszła do pielęgniarki (tej od lewatywy), że trochę nabroiła w kibelku i że jej zostawiła niespodziankę.
tralala


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 104
Dołączył: pią, 23 mar 07 - 20:35
Skąd: .
Nr użytkownika: 12,291




post wto, 03 kwi 2007 - 21:32
Post #80

Hehehe dziewczyny super historie. Dzięki za wieczorną rozrywkę.

Ja mogę opowiedzieć historyjkę mojej szwagierki. Gdy przyjechała do szpitala, pielęgniarka zrobiła jej lewatywę i kazała pochodzić trochę mimo, że szwagierka już miała dosyć mocne skurcze. Ale dzielnie zacisnęła pupę i spaceruje. Aż w końcu już nie mogła wytrzymać więc biegiem do kibelka z zaciśniętą pupą. Kiedy weszła już do łazienki, niestety nie zdążyła usiąść na kibelek i razem ze skurczem chlusnęła po całej łazience --->( teraz się śmieje, że dobrze, że na sufit nie narobiła:P).
Wzięła prysznic, wypłukała piżamę i w mokrej piżamie poszła do pielęgniarki (tej od lewatywy), że trochę nabroiła w kibelku i że jej zostawiła niespodziankę.
> PORÓD NA WESOŁO
Start new topic
Reply to this topic
14 Stron V  « poprzednia 2 3 4 5 6 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pon, 29 kwi 2024 - 18:08
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama