Witamy,
NadiaT gunia86, nie bardzo rozumiem. Kto ma przejrzeć na oczy? :>
Jeżeli chodzi o mieszkanie, to przecież nie wina mojego męża, że ma walniętą "matkę". Dobrze, że i tak mamy coś swojego. Jak kupował to mieszkanie, to nawet w planach nie mieliśmy, żeby razem mieszkać. Także nie mam do Niego pretensji. No może lekki żal, ale to innej kwestii dotyczy. Chcemy kupić ziemię, może jakieś mieszkanie. Ale do tego potrzebne są pieniądze, które same się nie rozmnażają. I trochę czasu potrzeba, żeby uzbierać.
Maluchy mają czas do nauki siusiania do nocnika/toalety. Mój zdolny syn przed chwilą nasikał na dywan ... Wyjęłam mu nocnik, to oczywiście zaczął się śmiać, po czym posłużył Mu jako świetny domek dla żabki. Ja ogólnie napisałam, żeby nie zmuszać, nie sugerowałam, że któraś z Was to robi
Same najlepiej wiemy, co dobre dla naszych dzieci
ptentegesowa, jak na 15mies. to i tak super, że się dopomina o nocnik! Zapomnij, że JJ tak robił. On dopiero od niedawna zaczął wołać.
Smoczków nigdy nie używał. Nakupiłam mnóstwo różnych, fajnych, kolorowych. Ale może ze 3 razy pociumkał i nie chciał, wypluwał. Także z tym problemów nie mieliśmy.
Jeżeli chodzi o spanie, to przed zmianą czasu na zimowy, chodził ładnie spać po 19. Kąpiel, bajeczka, mleko ... A później z czasem trochę się rozstroił. teraz to już w ogóle zasypia o której chce. Raz o 19, raz o 22.
Miłego dnia! Dzisiaj zapowiada się lepsza pogoda, niż wczoraj ... Ten post edytował mari_mz nie, 30 maj 2010 - 11:53