No, jestem wreszcie!
OpisujÄ™:
mydleniec (koerleuteria paniculata) dorasta do 5m..Oprócz tego, co widać na zdjęciu, ma bardzo atrakcyjny wygląd w okresie przebarwiania lisci. Wymaga nasłonecznionego miejsca i dużo samego miejsca, w każdym razie jezeli sie chce, żeby tak równomiernie przyrastał. Rośnie dobrze na glebach wapiennych, czyli trzeba regularnie wapnować, o ile sie takiej nie ma.
iglicznia (gleditsia triacanthos) dorasta do 30m. Uwaga ogólna - drzewa dorastają do swoich docelowych rozmiarów w wieku dobrych kilkudziesieciu lat, czyli problem z ewentualnym brakiem miejsca będą miały Wasze dzieci albo wnuki. Oczywiście, jeżeli ogródek jest naprawdę malutki, to nie ma co sadzic dużego drzewa.
Iglicznia ma lużną, azurową koronę i nie robi gestego cienia, dlatego może być wykorzystywana jako osłona dla gatunków nie znoszacych silnego nasłonecznienia. Nie przeszkadza tez rosnąć trawie (to zwłaszcza do Ewy). Wymaga pełnego słońca, poza tym jest niewybredna. Nie napisałam jeszcze o jej strąkach - bordowe taśmy szerokosci 2-3cm. długosci do 40cm., wiszace przez calą zimę.
aralia (aralia chinensis) krzew do 5m. o luźnej budowie. Widać na zdjęciu, że liście (złożone) są bardzo duże - nawet metrowe. Wymaga gleby wilgotnej, czyli co najmniej regularnego solidnego podlewania. Naprawdę solidne podlewanie to znaczy niezbyt często ale bardzo obficie. Kiedyś nasz klient przyjechał z reklamacja, bo prawie wszystko mu uschło i okazało sie, że bardzo przejęty koniecznością podlewania robił to codziennie, tyle ze po kubeczku. Z wieerzchu było mokro, a pare centymetrów pod ziemia zupełnie sucho.
kasztanowiec drobnokwiatowy (aesculus parviflora) wolno rosnacy krzew, przykorzeniajacy sie coraz szerzej (co pozwala kontrolowac jego rozmiary) osiaga wysokość 3m. Lepiej rośnie na glebie żyznej i słonecznym stanowisku, nie znosi suszy. Kasztany wykształcaja się, ale nie dojrzewają. Nie zjada go szrotówek.
palecznik (decaisnea) dorasta do 4m. Nie lubi suchej gleby. Dobrze rosnie na słońcu i w półcieniu. Ze względu na wczesne rozwijanie liści przy wrazliwosci na mróż trzeba sie liczyć z tym, ze w wiekszosci sezonów wiosennych pierwsze listki mu obmarzna.
dereń jadalny ( cornus mas) - krzew lub niskie drzewko. Niezbyt wymagajacy co do gleby, ale potrzebuje obecności wapnia. Niezawodnie i obficie kwitnie, jeszcze przed forsycjami i niezawodnie owocuje. Na słonecznych stanowiskach owoce sa naprawde smaczne. Przebarwia liscie.
judaszowiec (cercis) dorasta do 7m. Opisywany jako wrażliwy na mróz, ale w Puławach rosna dwa egzemplarze i maja sie nieźle. Rosnie bardzo wolno, wymaga wapiennych gleb.
platan klonolistny - drzewo do 35 m. wysokosci, z szeroka koroną. Liscie jak nazwa wskazuje podobne do klonowych, sztywniejsze, owoce - kolczaste kulki ok. 4 cm. srednicy. Kora łuszczy sie juz po kilku latach. Woli gleby wilgotne i słoneczne stanowiska.
Dla Ewy proponowałabym oprócz igliczni jeszcze bożodrzew (ailanthus), jak pisza w jednej książce "idealne drzewo miejskie", dobrze znoszace miejskie warunki i nieagresywne dla chodników. Dorasta w Polsce do kilkunastu metrów wysokości. Ma bardzo duże, na dobrej glebie do metra długości, pierzaste liscie i obficie kwitnie. Jezeli ktos nie ma miejsca, może go co roku scinac, wtedy liście robia piekne fontanny, u nas nawet miewały po metr dwadzieścia długosci.
Troche juz ostatnio znane sa katalpy (surmie). Też duze drzewa do 20 m. wysokości, z wielkimi liscmi do 30 cm. średnicy i duzymi kwiatostanami do 20 cm. srednicy. Do wiosny utrzymuja sie owoce - cienkie proste straczki 30-40 cm. długości. Niewymagające, potrzebuja słońca.
Zapotrzebowania wysyłajcie na priva, najlepiej na ogrodnick@interia.pl. Ponieważ moge wysłać tylko naprawdę małe rośliny, to w wypadku mydleńca, judaszowca, palecznika i aralii musicie sie przygotować na hodowanie przez pierwsze dwa lata w doniczce, która na zimę MUSI trafic do piwnicy. Pozostałe rosliny można posadzić w gruncie, ale przez pierwsze lata osłaniać, może z wyjatkiem derenia.
No i mało czasu zostało na zastanowienie, bo zaraz zacznie wszystko rosnąć! Nie krępujcie sie, wyslę na zdrowie.
Oczywiscie jezeli ktos uważa, że 600 km. to dla niego pestka, to zapraszam po wieksze sztuki
pozdrowienia, joanna