Hej dziewczyny
Ja tak na szybko...
U nas bylo strasznie, duzo by pisac... Czasem wydaje sie ze gorzej byc nie moze a jednak...
W sylewstra chyba bedziemy baaardzo balowac jak bedziemy zegnac ten rok
Generalnie teraz jest wmiare ok
Ja zaczelam prace. I latam od 6 rano na pelnych obrotach az do 21. Pozniej przygotowje sie na drugi dzien i padam na twarz.
Tzn u mnie wyglada to tak ze rano wstajemy ogarniam pranie i jakies male sprzatanie, pozniej dziewczynki do szkoly pozniej sama biegne doslownie na pociag i lece do pracy. Po pracy znnow biegne je odebrac. Pozniej zakupy gotowanie, lekcje, czasem uda nam sie gdzies wyjsc z dziewczynkami a pozniej juz do spania.
I tak caly tydzien.
Jest weekend to tez cos. Rano jedziemy na zakupy kupic prezent pozniej idziemy na urodziny z dziewczynkami do ich kolegi z klasy. Wrocimy pewnie pozno, tak juz o spania.
I tak co dzien.
Ale jest jeden najwiekszy puls. He ehe schulam
nie duzo bo jakies 5 kg ale mam nadziejeze to nie koniec.
Najwazniesze ze moj brzuchol mnie oposcil
No i zaczynam poooomalu przypominac siebie
No to tak ogolnie tyle u nas
Anilka Decyzja o studiach to chyba jedna z najlepszch twoich decyzji! Trzymaj sie i mysl o sobie. A postawa meza nie powiem bardzo cieszy
Moje dziewczyny za to ostatnio bardzo narzekaja na szkole ze jest za dlugo
Aszczegolnie w piatki bo koncza wczesniej i ja nie zdazam ich odebrac wiec ida na after school club a tam im sie nie podoba
Dorsim My nie zmotoryzowani wiec w sprawie fotelika nie pomoge. A o prezentach jszcze nawet nie mysle. Kompletnie nie wiem. Pewnie podpytam dziewczyn ale nie beda do konca wybierac chcialabym jednak niespodzianke.
[b]
magda. Juz blizej niz dalej. Najwazniesze ze wszystko jest dobrze
Bel[/b] Wy to bardzo aktywni jestecie. Zawsze jakies wycieczki wyjscia wesela. Fajnie wam
Pozdrawiam serdecznie!