my też staramy się by Ania nie weszła nam na głowę, są pewne zasady i raczej się ich trzymamy; np. za wycie bez powodu, bicie itp, zaprowadzamy ją na chwilkę do pokoju, żeby się uspokoiła; jak wracamy to nas przeprasza i jest ok.
ale dziecko musi wiedzieć, że jest kochane i często ją tulimy i całujemy, a ona też umie okazać nam swoje uczucia, bardzo często powtarza: Kocham Cię i się przytula.
przez pewien czas mąż nie mógł się z nią dogadać jak była jakaś aferka, krzyczał na nią, a ona odpowiadała mu agresją. wytłumaczyłam mu, że nie powinien tak robić, bo ona jest uparta i krzykiem nic nie wskóra. przymyślał to sobie i stara się podchodzić do niej ze spokojem, a iona zachowuje się wtedy inaczej.
oczywiście nikt nie jest idealny. nas także czasem nerwy ponoszą i krzyczymy na nią
.
gaby, łóżko kupiliśmy w ikei, bo Ania ma stamtąd mebelki; jest bardzo fajne, bo rośnie razem z dzieckiem i narazie nie zajmuje za dużo miejsca, ma 135cm długości.
aga, zdrówka dla Oliwki