Wrocław przejechliśmy bez prblemów zadnych- też jechaliśy na noc. Zdziwił mnie trochę ruch- dosć spory jak na nocną porę.
I właśnie jechaliśmy za Koszalina na Dąbki- niezbyt, ale bez tragedii. ALe dobrze wiedzieć, ze da sie ominąć.
Gorsze dla mnie jest zakorkowane Darłowo- szczególnie w taką pogodą jak dziś.
--------------------
Asia. Mama Szymonka (08.01.2004) i Piotrusia (23.07.2007)
WSTAĆ
PRZEŻYĆ
IŚĆ SPAĆ