Zmyliło mnie to "słodko śpiące nietoperze". Myślałam więc, że urzekły.
Powiem szczerze (skoro już po fakcie i jesteście zadowoleni), że obawiałam się, że wynudzicie się jak mopsy. A wynika, że wróciliście zadowoleni. I fajnie.
PS. Aha. Przypomniało mi się. W Babimoście jest lotnisko. Może macie jakieś połączenie z Warszawy?