Harkon to trzymam kciuki, żebyś jednak dała radę
Martalka u nas właśnie nie ma implantów bo pytałam :/
kuzynkę masz - mam nadzieję, że Ci pomaga ?
ja też nie mam durnostojek, no może kilka ramek i wazon, ale jednak w pokoju u dzieci ciągle mnoży sie graciarstwo - moja metoda to kartony i pudła na zabawki no i zasada - jeden wyciągamy i bawimy się tylko tym a jak chcemy coś innego to najpierw pierwsze sprzątamy... przeważnie działa, choć zdarza się, że zrobią rozpiernicz, jak mi się wymkną spod kontroli
no i zawsze przed wyjściem z domu i przed kąpaniem sprzątamy, jest to w naszym harmonogramie dnia i też dużo ułatwia...
co do prania to ja mam jeszcze schiza, że muszę wszystko prasować
Tolala po prostu się nie daj - ucz Zośkę od małego sprzątać
jeśli chodzi o sposoby na nienoszenie dziecka - u nas działa sadzanie w foteliku samochodowym i w tym czasie załączam odkurzacz lub suszarkę, ale metoda krótkotrwała bo się sprzęty przegrzewają
mamy też budzik z dźwiękami różnymi i załączam szum morza - jak jest śpiąca to pomaga jak nie to się wkurza...
no i chusta, chusta, chusta - to nasze zbawienie
wczoraj cały dzień był krzyk - zasnęła na dobre dopiero o 16
więc ja na szybciora prasowanie... póltora godzinki, śpi dalej więc wyskoczyłam z nią do biedronki po zakupki
wróciłyśmy, śpi dalej, okąpałam starszaki, wypraswoałam kolejne pranie, kolację udało mi się spokojnie zjeść i wiele innych rzeczy zrobić... spała do 22 ! i spałaby dalej ale obudziłam ją, przebrałam, nakarmiłam i po 1,5 h cycowania zasnęła i spała całą noc ( z przerwami na karmienie oczywiście)
co do anty - gin dał wybór: tabletki albo spirala, musimy zdecydować... spiralki się boję, tabsy jak brałam te jednoskładnikowe to ciągle miałam jakieś plamienia, no a na prezerwatywy mam uczulenie :/
mam czas do końca cyklu, bo ja jestem takim ewenementem co to okres dostaje 3-4 tygodnie po porodzie mimo naturalnego karmienia no i wczoraj gin potwierdził, że zbliża się owulacja ! :/