CYTAT(ajakielka @ Wed, 12 Nov 2008 - 21:36)
Jejku, jak inaczej jest przy drugim dziecku, normalnie szok. Ty emilly1975 chyba też coś na ten temat wiesz, prawda?
No właśnie przy drugim dziecku człowiek jest mniej zestresowany,wie czego się spodziewać i podchodzi inaczej do pewnych spraw
. Przy Przemku mało jajka nie zniosłam
,za to z Bartkiem wrzuciłam na luz. Nie znaczy to jednak,że go mniej kochałam/kocham...
A teraz niby mam doświadczenie,ale po prawie 7 latach przerwy znowu popełniam niektóre błędy,które rażą po oczach rodzinkę.Nie mogą zrozumieć dlaczego nie dam małemu popłakać tylko biegnę na każde jego zawołanie. No i właśnie sama się zastanawiałam nad tym i doszłam do wniosku,że nie po to chciałam mieć dziecko,żeby leżało w wózku czy łóżeczku i płakało. Mam dziecko,które wymaga nie tylko mleka i zmiany pieluszki ,ale i przytulania,głaskania i całowania...A mój syn ,gdy płacze pokazuje mi,że chce mu się odbić czy czuje się samotny. No,a gdy ma zły sen ,płacze i go pogłaszczę to śpi dalej. Dzieci tak szybko nam rosną,że później mogę żałować,że za mało poświęcałam mu uwagi gdy był malutki...
I tak mam dobrze (jak narazie) bo sam usypia,tzn. przy cycu albo słuchając muzyki z karuzelki - ale to w dzień.
W nocy misiek natomiast domaga się cyca i przy cycu najchętniej śpi. Nie umiem karmić na leżąco tak jak Ty
Ajakielko.A może byłoby to dobre rozwiązanie,bo mogłabym też zdrzemnąć się trochę? Tylko męczy mnie wizja,że przyduszam dziecko cycem,więc nie mam chyba odwagi.
Magdulinska mam nadzieję,że szybko Ci minie zapalenie piersi,znam ten ból niestety...Teraz odpukać w niemalowane ominęło mnie na szczęście
.
Ależ się rozpisałam. Muszę się położyć i zdrzemnąć chwilkę,bo mojemu synusiowi za godzinkę jakąś dzień się zacznie
.