No nie po wszystkim, nie... jeszcze przed.
30 listopada będe miała usuwany guz z nosa / zatoki przynosowej. Nie wiadomo, co to za jeden... nie udało się go nakłuć ani nic...dzisiaj lekarz kolejny raz próbował, ale toto twarde jest. Przypuszczalnie jakiś brodawczak u*****liwy, bardzo twardy, podśluzówkowy ( cokolwiek to znaczy) i tej wersji będę się trzymać.
A Wy trzymajcie za mnie.... bo trochÄ™ jestem wystraszona, no nie ukrywam.
--------------------