Jestem tutaj nowa i mam nadzieję, że ktoś odpowie na nurtujące mnie
pytania. Mam 23 lata, mój mąż 31. Jesteśmy małżeństwem od dwóch lat.
Mamy biologicznego synka, który za miesiąc skończy swój pierwszy
roczek życia. Zawsze marzyliśmy o adpocji bez względu na to, czy
będziemy mieć biologiczne dziecko, czy też nie. Mimo, że mamy synka,
to nadal o tym marzymy. Chcemy, żeby synek miał rodzeństwo. Chcemy
dać miłość dziecku, któremu tej miłości brakuje. Warunki
mieszkaniowe moim zdaniem mamy bardzo dobre. Mieszkamy w 110m2. Mamy
6 pokoi. Dziecko napewno miałoby swój pokoik. Zapisaliśmy się już na
kurs dla rodzin zastępczych (nie wiem, czy ze względu na zarobki
mamy szansę na adopcję- ja nie pracuję pobieram zasiłek dla
bezrobotnych, jestem w trakcie robienia magistra, mąż natomiast
zarabia ponad 3 tys miesięcznie, ale na zaświadczeniu widnieje o
wiele niższa kwota). Moje pytanie brzmi, czy z takim stażem i z
dzickiem biologicznym mamy jakieÅ› szanse na adopcjÄ™? trochÄ™ boimy
się zostać rodziną zastępczą, gdyż nie umiałabym oddać dziecko,
które już byśmy pokochali. Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam