CYTAT(Żyrafo @ Tue, 21 Apr 2009 - 04:54)
Dziękuję Wam za wsparcie.
Jest mi okropnie. Mąż przyjął taktykę wyzłośliwiania się na mnie i maksymalnego utrudniania mi życia.
Nie chce podjąć decyzji kiedy zajmie się dziećmi - choć mieliśmy to ustalone, więc nie mam możliwości ani wyjść na zajęcia, ani umówić się z klientem. Oświadcza mi nagle, że dzisiaj ja mam odebrać dzieci i to pociągiem, choć ustaliliśmy, że ja je wożę on przywozi. Do szkoły jest 10 km. Samochodem cała operacja trwa 30-40 min. Pociągiem - zmarnowany cały dzień - najpierw idę kilometr do autobusu, który jeździ co 2 godz i akurat nie ma go o właściwej porze, potem czekam na pociąg, potem idę kolejny kilometr do szkoły a potem robię to wszystko w drugą stronę tylko z dziećmi. Czyli wychodzę z domu o 14.30 i wracam o 20.00.
I, jak się domyślacie, moi klienci są zachwyceni tym, że nie odpowiadam na maile przez cały dzień. A dzieci, które o 20.00 chodzą spać, są przeszczęśliwe z powodu wieczornej wycieczki i mają mnóstwo energii, żeby odrobić lekcje.
I nawet boję się skorzystać z pomocy, żeby zostawić z kimś dzieci, bo on zaraz zrobi z tego dowód, że się nimi źle zajmuję, że je zaniedbuję, że się na nich wyżywam (tego się wczoraj dowiedziałam).
Muszę zdobyć samochód. Przynajmniej od tego nie będę zależna.
I muszę przenieść gdzieś swoją stronę (ciekawe czy mi ją da- jest jeszcze w budowie) i pocztę. Nie wiem jak to się robi. Muszę mieć gdzieś stronę, skrzynkę pocztową i ftp. Ale zagadnienia techniczne nigdy mnie nie obchodziły - a tu by się przydało. Niech ktoś mi wytłumaczy jaka jest zależność między domeną, hostingiem i serwerem, i co mam zrobić, żeby ktoś inny tym zarządzał, najlepiej niedrogo.
Zyrafo napisz co ma być na tej stronie .. najlepiej sprawdzić na homie chyba , ale jak napiszesz popytam znajomych co się znają
Żyrafo dziewczyny mają rację jesteś super kobietą i nie daj się bałwanowi zastraszyć ! przytulam
u.