justin żarnowe, to takie, które zamiast noży mają dwa żarna, mogą być ręczne albo elektryczne (rozrzut cenowy jest też olbrzymi od kilkunastu zł. do kilku tysięcy) Chodzi o to, że młynek żarnowy mieli jednolicie kawę i powiedzmy delikatnie, natomiast ten z nożem, robi to nierównomiernie, na czym kawa traci.
Ja kupuję w ziarnach. Nie tylko w internecie można w Pożegnaniu z Afryką, a nawet w Marks&Spencer mi bardzo ich kawa smakuje. Jeśli jednak nie bezpośrednio z palarni to sprawdzam datę ważności (albo jeszcze lepiej kiedy była zapakowana) chodzi o to, że najlepsza jest taka kilka dni po paleniu, więc przeleżała pół roku w sklepie, gdzie warunki nie są odpowiednie nie będzie aromatyczna.
Jeśli nie masz w domu młynka możesz kupując poprosić o zmielenie. Potem przechowywać w hermetycznym opakowaniu, w suchym i chłodnym miejscu. No i żeby światło do niej nie dochodziło.
Kupując kawę w ziarnach raczej trafiamy na lepsze gatunki. Mielone zwykle zawierają masę kiepskiej klasy robusty, a to "podlejsza" kawa. Kupując świeże ziarno widzisz, czy jest równo wypalone, nie ma zanieczyszczeń itd. Choć nawet taka lavazza, ma masę robusty, jest źle oczyszczona, co widać właśnie jak w ziarnach się kupi. No ale markę ma wyrobioną, więc ludzie kupują.
Jaką kawę polecam do picia z mlekiem? To też zależy od wielu rzeczy
Jak (w czym parzysz kawę: ekspres ciśnieniowy, przelewowy?) ile tego mleka wlewasz i jaki posmak lubisz w kawie. Delikatna, orzechowa?
PS. Ja jestem trochę nienormalna, nie ma się czym przejmować