CYTAT(justyna790306 @ Sun, 01 Mar 2009 - 11:46)
Myszorek cierpliwości u nas też nie było poprawy natychmiastowej ale w końcu przeszło.
justyna dzięki za pocieszenie... innej opcji nie ma musi mu coś pomóc bo męczy się okrutnie i wygląda delkatnie mówiąc "niewyściowo"...
maziamy więc tymi maściami... on rozciera łapeczkami... itd...
a dziś u nas była
premiera sinlaca....
powiem tak... bez euforii (w sumie siÄ™ nie dziwiÄ™ bo smaczne to nie jest) za to z mega pluciem na wszystkie strony...
teraz już wiem po co mój Fi ostatnimi czasy tak często ćwiczył "brrrr" z pełnymi śliny ustami
dziś zaprezentował owo "brrrr" w usteczkami pełnymi sinlaca... doprawdy słodkie
a jaki spryciarz... bo np ja już pewna, że połknął zapodaną wcześniej łyżeczkę zmierzam z kolejną a tu... "brrrrr" i fontanna... extra!!!
ciekawie to będzie przy marchewce