Ja z tych przeżywających
Mam nadzieję, że młodemu wstydu nie narobię tym moim przeżywaniem
A co do szkoły, to u nas zebranie było w ostatnim tygodniu czerwca.
Podano nam listę podręczników. Omówiono wyprawkę (tzn oprócz suchej listy, pani jeszcze skomentowała, że np ołówek miękki, a kredki to najlepiej ok 12 kolorów- bo to wystarczy a po co dziecko ma nosić np aż 24 i takie tam
) oraz różne techniczne sprawy jak kwestia zapisania do świetlicy, czy na obiady i inne w ten deseń.
Jedyną niewiadomą był w sumie podział na klasy, bo ilość dzieci była taka, że w przypadku rezygnacji jednego dziecka musianoby zmniejszyć ilość klas, ale i tutaj podano nam dwie wersje podziału.
W zeszłym tygodniu podeszłam do szkoły i otrzymałam już konkretną informację co do ostatecznego podziału na klasy oraz przydziału wychowawcy, no i oczywiście o godzinie uroczystego rozpoczęcia roku szkolnego.
Narzekać nie mogę, a czytając niektóre Wasze posty, wręcz widzę, że u nas to jest super.
I oby tak zostało