Hejka Gaja,Mika,czyli to prawda,że ogrody wyszły z mody,trawka,ktorą mozna skosić liście zgrabić i już.
Ja nie chciałabym chyba zaszyć się w buszu-kwiaty,drzewa,chwasty,krzewy i pole uprawne,ale nie wiem skąd jakies takie amiszowe skłonności we mnie drzemią
,żeby zjeść marchewkę z własnego ogródka,którą samemu sie zasiało-jadłyście?,ja jem co roku i powiem wam miodzio,szczypiorek z własnego ogródka,truskawki,poziomki to nie to co kupne.Jak byłam w ciąży z Klaudusią to jeździłam na pole po szczypiorek i truskawki codziennie nawet po 5 ale musiały być takie były słodkie.
Dlatego mały skraweczek pod uprawę bym chciała mieć,.Ogród musi być ,że tak to nazwę wyrzeźbiony,czyli mieć swój plan,ścieżki,skalniaki
,najlepiej tak rozmieścić roślinność jak wymagają wody.Właśnie woda- bez wody to sobie można gdybać,a jak sie ma wodę z
własnej studni za darmo to można podlewać,podlewać,podlewać i chlapać się w fontannie na trawie.
patrzcie jak taki wyrzeźbiony ogród ładnie wygląda;
Amm czyli stan surowy zamkniety jest,a z czego budowaliście i ile trwała budowa?
o tym jak kwitna dzrewa w sadzie to nie musze wam mówic na pewno widziałyście-czereśnia jest upajająca:
ale uwaga kwiaty,drzewa owocowe z dala od domu-pszczoły!!
Mamy już sad,pole -reszta przyjdzie z czasem
Ten post edytował joaba wto, 18 mar 2008 - 13:12