No ja na przykład niecnie wykorzystałam tę ciszę
, gdyż dziecko moje nr3 zachorzało i wczoraj i tak bym nie przyszła. A sobota od początku nie bardzo nam pasowała i musialabym zmieniać plany (bo pokusie spotkania z Wami trudno się oprzeć ). Ja tak naprawdę to czekam na inny termin...
najchętniej w środku tygodnia.
Za to dzwoniłam (nie dotarłam) do Hopbęc - wczesniej iobejrzałam stronkę - mają sprzety nawet dla malych maluszkow i sporo miejsca.
Jeśli będziemy grupą, to mogą nam wydzielić pokoik + stolik na herbatkę itp Poza łykendem i przy ładnej pogodzie łatwiej o luzy.
pozdrawiam, Ewcia