Miki jak Kamilka teraz? Skąd wiesz że to rotawirus, a nie jakieś inne zatrucie? na pogotowiu potwierdzili? (w sumie rotawirus to taki raczej jest szpitalny ) Mam nadzieję, że najgorsze już z wami
, pamietam jak u znajomej w marcu synek (1,5 roku) trafił do szpitala z zapaleniem płuc a został z powodu rotawirusa, do tego bardzo szybko złapał go też tatuś i przyniósł do domu gdzie zainfekował córcię 3 letnią, a na koniec znajoma tez biegała przez kilka do toalety.
Megan ciesze się ze ty już "na nogach" i współczuję wam nocki.
ja miałam tydzień temu podobną nockę do
Alecty od 0:30 do 4:00 kiedy próbowałam na zmianę uśpić sama dziewczyny i wiem jak to wykańcza...
u nas spanie ostatnio wygląda następująco - ok godziny 11 wózek na balkon, ok 40-50 minut spania potem trzeba szybko pobujać Justyśkę i mała śpi dalej jeszcze 1-2 godzin, budzi się tak przed godziną 14, za to po południu zasypia ok 17-18 dosłownie na 20 minut i do kąpieli już nie śpi, kąpiemy się po 19 tak, żeby do 20 mała już spała.
przyjechałam tutaj z postanowieniem oduczenia Justysi spania ze mną i oczywiście nic mi z tego nie wyszło, jestem jeszcze bardziej zmęczona i nawet nie kontroluję o której ona się pierwszy raz budzi
półprzytomnie zabieram ja do łóżka i śpimy razem do rana, kiedy przychodzi jeszcze Ola
- już widzę jak M sie ucieszy jak przyjedzie
Małgosiu co u ciebie? masz już nowa spacerówkę?