Hej!
Ja Was czytam, tylko pisac mi sie nie chce
Dzis mam Kubcia w domu, wiec czasu mniej.
Katary podleczone, kaszle w miare tez.
Przedwczoraj po poludniu Kubus byl na imieninach u kolegi, ja z nim, a Emi z opiekunka, a potem z tata (to juz byla faza raczkowa). Wczoraj bylismy u tesciow prawie caly dzien, ogladalismy jak Warta wylala.. szok... pozalewane pola, ludziom do ogrodkow rzeka wplynela... nawet jeden dom oblozony workami z piaskiem widzielismy. Szokujace to wszystko zobaczyc na zywo, nie w TV...
Miki, jak u Was sytuacja?
U nas dzis slonce i pogoda, oby tak w calej Polsce bylo!
Emilcia wczoraj nam jojczyla w aucie, troche sie boje wyjazdu nad morze za 3 tyg.
NuuŚka jak Wam droga przebiegla? My niestety jednak bedziemy jechac w dzien...
O ile z przewijaniem wiekszego problemu nie widze, to karmienie w aucie mnie troche przeraza. Wczoraj Emi u dziadkow prawie nie mogla jesc, taka byla przejeta i zajeta rozgladaniem sie wkolo. Praktycznie co 45 minut musiala dojadac
Dopiero po powrocie do domu najadla sie jak trzeba.
Zaraz bierzemy sie za sprzatanie w Kubusiowym pokoju, potem szybki obiad i jedziemy w odwiedziny do jego kolezanki, rowiesnicy. Emi zostaje w domu z opiekunka.
Co do opiekunki, to mam zgryz. Obiektywnie dziewczyna sie stara w pewnych sprawach. Subiektywnie... ja czuje do niej taka niechec i w ogole...
I nie mam zaufania. I to sie chyba nie zmieni.
Gratuluje Wam raczkujacych/pelzajacych dzieci. U nas nadal cisza na tym froncie. Emi tylko przesuwa sie nieznacznie do tylu, a na brzuchu robi nadal samoloty albo sie podnosi wysoko nad przeramionach - zwlaszcza jak tata przychodzi z pracy to mu strzela z tej pozycji takie usmiechy, ze az mama zazdrosna
Zebow takze brak, ale to mnie akurat nie martwi
Na froncie sloiczkowym tez jakichs wiekszych osiagniec nie ma, od poniedzialku daje marchew, ktora wchodzi troche chetniej niz dynia - to jej sie chyba znudzilo. Ale ogolnie to widze, ze je bez wiekszego entuzjazmu, a ostatnio nawet i pol sloiczka nie zjadala. Chrupki - owszem, chetnie. Po niedzieli dam jej w koncu jakis owoc, moze dziewczyna jednak nie lubi warzyw?
Wlasnie spojrzalam na paseczek, no i stawiam koktajl truskawowy za skonczone 7 miesiecy Emi!
Uploaded with
ImageShack.usPozdrawiam Was, na razie!
Ten post edytował Orinoko pią, 04 cze 2010 - 11:08