Otóż mój brat spodziewa się dziecka. Jego narzeczona jest w bodajże VI tygodniu ciąży (wstępny TP na 20.02.2012). W jej grupie krwi brak jest czynnika krwi czyli ma grupę .... RH minus (tak fachowo się wyrażę, a co!
) 5 lat temu M była w ciąży, która okazała się ciążą pozamaciczną i szczęśliwie sama się poroniła nie powodując żadnych komplikacji. Po badaniach w szpitalu bratową puszczono do domu. Za jakiś czas zadzwonili do niej ze szpitala, że ma NATYCHMIAST wrócić na oddział bo zapomnieli jej dać zastrzyk. Domyślam się że chodziło o immunoglobulinę anty-D. M jednak nie pamięta czy upłyneło od poronienia więcej niż 72 godz czy nie (w takim czasie trzeba podać ten zastrzyk). W wypisie ze szpitala z wiadomych względów wpisu o owym zastrzyku nie ma więc nie ma na to żadnej dokumentacji.
Co będzie jeśł nie zdążyli z ta immunoglobuliną?? Na ile ciąża i płód są zagrożone? Jak teraz dociec czy ta immunoglobulina została podana skutecznie? Brata grupy krwi póki co nie znamy. Nie leżał do tej pory w szpitalu i nie było przesłanek do oznaczania jej. Wczoraj poszedł na własny koszt zrobić oznaczenie ale musimy poczekać przynajmniej do jutra na wynik. Moja mama i mój tata mieli grupy krwi kolejno- 0 minus i A plus (u nich tez był konflikt) więc jest opcja, że brat ma dodatnią grupę i konflikt ten wystąpi
Ten post edytował M4R7U6H4% wto, 21 cze 2011 - 17:06