madame, Oni znają moją wyjątkową sytuację i idą mi na rękę .
Zresztą tutaj kładą nacisk na pracę indywidualną, co w praktyce oznacza tylko 9-24 godzin tygodniowo ( wykłady i seminaria )
Zajęcia są mniej nasycone teorią a bardziej projektami praktycznymi .Nie ma zjawiska "oblewania" przez ludzi na pierwszym roku a przede wszystkim szacunek i partnerskie podejście do studentów . Nie ma czegoś takiego jak "spoglądanie na studenta z góry " przez wykładowce .
Więc sama widzisz , ze te IOS nie ma tu żadnego sensu . Ja na uczelni nie przesiaduję więcej jak 19 godzin tygodniowo (nieraz nawet mniej)
Zresztą przy IOS nie potrzebowała bym opiekunki do pomocy ?
karolenka, w Londynie mieszkam
annad, mam siostrę , przyjaciółki i nawet teściową
ale co z tego jak mieszka daleko i jest zajęta zawodowo . Siostra pracuje i ma 3 dzieci. Jedna przyjaciółka uczy się jeszcze i dodatkowo pracuje -nie ma czasu porządnie się wyspać a co dopiero pomóc mi przy małej .Druga-pracuje