Opcje

[Mika]

Cały "pic" polega na tym,że im mniej starasz się o "swój egzemplarz" tym lepiej on wychodzi

[Małgoś.dz]

Ogromne pozdrowionka dla Izy i wszystkich innych z "brzuszkami".

Buuuuu Jakże ja znów bym chciała mieć bliskie spotkanie z bocianem, a tutaj mój małżonek się zaciął i wciąż mówi "nie i nie, jeszcze nie teraz"
A zapobiegawczy taki jest, że żadnych szans nie mam...

Hi,hi, ale do kalkulatorka zaraz zajrzę - tak na wszelki wypadek. Może kiedyś się przyda...

Może Miko, przyślij i do mnie fluidki, coby na mojego męża podziałały. Może w jaką hipnozę by wpadł, albo co, a wtedy ja...raz dwa...

[chojnol]

Buuuuuu... , sprawdziłam kalkulatorek i wyszło mi, że wogóle nie mogę. Co jest grane?

[Mika]

Może Miko, przyślij i do mnie fluidki, coby na mojego męża podziałały. Może w jaką hipnozę by wpadł, albo co, a wtedy ja...raz dwa...  :lol:

W hipnozę to sama swoim wyglądem Go wprawisz ,wystarczy tylko w odpowiednim momencie nogami mocniej ścisnąć I piwko Mu na "rozgrzewkę"

A fluidy wyyyysyyyłam

[mariajolanta]

Z Ciebie to niezła czrodziejka ano zobaczymy jak zadziałaly te Twoje fluidy

Mariola

[Mika]

Hehehehe Ojjjjjj Mariola bo okresu nie doczekasz

[izka]

Juz........... dziewczyny to juz sie stało moja kruszynka tak sie wierci ze moge to poczuc najpiekniejszy kopniaczek szturchaniec kuksaniec pod słonecznym niebem

[izka]

11 kwietnia to data wymiany pierwszych ciosów

[marchewka]

Izuniu!!!Wielkie całusy!!!Taki dzień to COŚ!!!!GRATULACYJKI I UŚCISKI!!!!HIP HIP HURRRRAAAAA!!!!!!

[snupek]

Marcheweczko
Skoro jestes z Warszawy to moge wypozyczyc Ci naszego bocka .Jak wiesz u mnie nabroil w zeszlym roku a teraz siedzi taki opuszczony (jest drewniany , obdrapany i odpadaja mu nogi bo w zimie zapomnialam o nim i przymarzl do doniczki).Nasz dzialal latem wiec jak chcesz to przyniose go na kolejne spotkanie w Warszawie...

[Małgoś.dz]

MIKO!

Dziękuję za przesłane fluidki...
Ale obawiam się, że na nic się zdadzą. Więc składam reklamacje.
Zaglądam do kalkulatorka płodności i co mi wychodz...?
Same "swawole dozwolone". Robimy bajbuska - ani razu...
Hi,hi, tzn. że co? Ja już niepłodna jestem czy jak? Wyczerpałam swój limit na szczęście?

Niech no odezwie się któraś, której wyszedł bajbusek...
Bo może ten kalkulator czeka na wymianę baterii...

Pa,pa. Buziaki.

[snupek]

Hej
Ja w zeszlym roku postanowilam wrocic na studia.Jak tylko dowiedzialam sie ze sie na nie dostalam od razu bociek zrobil swoje i teraz znowu nie wiem czy podolam obowiazkom.
Poprzednio tez bylam na I roku kiedy okazalo sie ze bede mama.
Moze poprostu zrob cos z czego z powodu ciazy bedziesz musiala zrezygnowac....
Powodzenia

[AniaAsi]

Czy mogę się dołączyć do zacnego grona?

Przyznam się Wam - pierwszy raz na forum, nawet moja mama jeszcze nie wie!
Do mnie bociek przyleciał!!!!!!!!!!! I tez mam teorię, że podjęcie pewnej decyzji, która koliduje z ewentulalną ciążą właśnie ją powoduje (oprócz innych drobnych czynników... ). U mnie tak jest z zapisywaniem się na aerobic. Przy Joasi (ur. 13.12.2001) stwierdziłam, że te głupie 2 razy w tygodniu to mało i zapiszę się na 3 razy. Zapisałam się, zapłaciłam i okazało się, że po 1,5 roku starań i leczenia pojawiły się 2 kreseczki jak złoto!
Teraz też nie wystarczyły mi sporadyczne wyskoki na sporty - zapisałam się, byłam raz i ... teścik ciążowy zdałam, pytania nie były trudne nawet jak na rasową blondynę

I najśmieszniejsze jest to, że teraz udało nam się od pierwszego razu, od pierwszej szansy czy jak to tam nazwać. Będzie 2 lata różnicy między dzieciaczkami, fajnie, co?
Jutro idziemy na pierwsze USG.

No gratulujcie mi!!!!!!!!!!!

Też jestem szczęśliwa jak diabli!


Marchewko, w której części Warszawy mieszkasz? Podeślę Ci mojego bociana - póki jeszcze ptaszysko w transie trzeba je gonić do roboty!


Ania

[snupek]

No to pierwsza gratuluje.To podobnie jak u mnie - oprocz decyzji o studiach , nareszcie dluzszy czas po odstawieniu malego od cyca zaczelam chudnac.Byl grany aerobic ale i rozne takie tam wspomagacze.Kiedy wreszcie zaczelam sie cieszyc z duzego obnizenia wagi i z tego ze zdalam na wymarzone studia , o!Ale to chyba najwieksza radosc (tylko ze cos ociaga sie ta moja kruszynka i juz ledwo sie tocze a ona z brzucha wyjsc nie chce)
Caluje

[Katasia]

A ja wczoraj widziałam pierwszego tej wiosny bociana. Co więcej - latał dokładnie nad moim domkiem.
Ostatnio tak namiętnie latał tuż przed porodem Mateusza. Synek ma już 20 mscy i zdecydowaliśmy się na drugą Dzidzię.
Od paru dni trwają starania. Czyżby ten bocian zwiastował dobra nowinę?
Pozdrawiam,
Katasia

[izka]

ANIU PRZYJMIJ GRATULECJIE
kATASIE ŁAP BOCIKA ZA OGON A JAK JUZ ZROBI SWOJE WYSLIJ GO W POLSKE JESZCZE KILKA MAM NA NIEGO CZEKA

[marchewka]

Kobity kochane Przygarnę kazdego bociana: z nogą i bez nogi, opierzonego i bez piórek, smutnego i wesołego a nawet z krzywym dziobem czy pypciem na języku.Cosik poczta mi nawala bo nie otrzymywałam znaku - sygnału że coś dzieje się w "tym temacie" a tu takie propozycje.ANIU WIELKIE WIELKIE WIELKIE GRATULACJE!!!! Super róznica pomiedzy dzidziami - o takiej marzyłam - ale cyckowanie jeszcze mi w drogę wchodzi.Co taki "aerobic" potrafi zdziałać!!!
Katasiu jak nic lecący bocian to jest to!!!!Staraliśmy się ze Stefanem o Pyzę trochę trochę...ale kiedy zobaczyłam za oknem przelatujacego bociana (mieszkaliśmy w bloku na drugim piętrze) wiedziałam że się uda!!!No i jest Zucha jak malowanie.
Snupku trzymaj się bidulko moze to już dzisiaj...a ptaszora zabiorę.
Buziaki

[AniaAsi]

Marchewko, jakie piękne kurczaki! Wprawdzie się naparzają, ale to jak rodzeństwo, więc może coś z tego będzie...
A nuż to nie bociek, a wielkanocny kurczaczek przyniesie co poniektórym zapłodnione jajo (może być pisanka)?
Dziękuję Wam za gratulację, narazie trzęsę się jak osika, żeby wszystko było dobrze - za pierwszym razem tak się nie bałam. Młody (hehehe!!!) człowiek był i głupi.

Niestety dziewczynki, musicie się przygotować, żę będę Wam zdawać relację z przebiegu ciąży mej drugiej na bieżąco, czy tego chcecie czy nie

Całuski, trzymam kciuki i co tam jeszcze trzeba za Wasze szanse i romanse burzliwe i owocne. Mogą być z mężem.

Ania

[marchewka]

Aniu brzuchata!!! A męcz nas męcz Swoim rosnąco - ssającym maluchem!!! Atrakcje tego typu zawsze w cenie i mile widziane.A może zaplątały się dwie dwie sztuczki? Kto wie co podczas takiego skakania (areobic) co tam się porobiło?hi hi hi hi hi
Duże mokraste całusy...Ech poromansować troszkę

[AniaAsi]

Wczoraj właśnie z pewną dozą niepewności (a co tam niepewności - przerażenia!) rozważaliśmy opcję bliźniaków. Łojezusie, coby to było!?! Uwarunkowania rodzinne (ponoć ma to znaczenie) niewielkie - rodzeństwo mojej babci... Ze strony tatusia brak...

Dziś USG - chyba byłoby widać, nie? (chociaż spotkałam dziewczynę, która dopiero w piątym miesiącu dowiedziała się, że jest dubeltowa!)

No dobra, narazie nie mówmy o tym...

Ślę Wam ciężarowe pozdrowionka i życzenia fajnych jaj na święta!
Ania