Ja też planuję. Już jedną dzidzię mam i baaardzo chcę jeszcze!!!
Joasia ma 15 mies., a ja niestety dużo więcej
więc dla mnie to niemal ostatnie chwile.
Narazie też zrobiłam sobie przegląd techniczny - badania analityczne, cytologia, ząbki i łykam folik.
Hmmm, może z wiosną i u nas coś rozkwitnie.
No to życzymy sobie powodzenia, jak rozumiem, abyśmy się multiplikowały na potęgę!
Jakby co to dawajcie znać.
Acha i podsunę taką małą radę: nie planujcie, że najlepiej żeby się urodziło wiosną/latem/jesienią/zimą/koziorożcem/waga/panną. Z tych planów i tak nic nie wychodzi....
Ania