CYTAT(Monia5)
Podzielam zdanie koleżanek,że 36 tyg to bedzie wcześniak.Ja Kacperka urodziłam w 38tyg,i miałam przyśpieszony poród.Dostałam kroplówke w postaci Oxytocyny i po 3 godzinach urodziłam slicznego zdrowego synka ważył 3000. Nie zaliczyli go do wcześniaków.
Bo 38 tyg to juz nie wczesniak ale 36 jak najbardziej.
Owszem, sposobow jest wiele ale powinno sie je stosowac w okolicy terminu czy po terminie.
Jesli zaczniesz teraz to mozesz sobie tylko szkody narobic niektorymi. Np rycyna, ktora na tym etapie moze Ci woszem wywolac skurcze, przeczyscic, wymeczyc i ciebie i dziecko tzw falszywym porodem (bardzo niekorzystnym zwlaszcza dla dziecka) i na koniec wszystko ucichnie. Bo organizm nie bedzie gotowy by dalej sprawy popchnac na wlasna reke.
Wiem jak to jest pod koniec. Tez mam jeszcze dobre 4 tyg do finalu ale jedyne co moge zrobic to czekac cierpliwie kotrzystajac z tego czasu ile tylko sie da, pic herbatke z lisci malin (nie wywola ale stonuje co trzeba), masowac i cwiczyc krocze
i szalec z przygotowaniami czyli dac upust instynktowi gniazda
Wczoraj znowu wypucowalam garaz, po raz nie wiem juz ktory
Dzis urodziny dziecka wiec sobie nie posiedze.
Jutro pewnie znowu mnie jakis pomysl. To moim zdaniem najlepsza metoda wytrzasaniowa