Chodze przed Sylwestrem i przed latem czesto, ale nie za czesto, pare razy i potem juz sloneczko robi swoje. Z tym, ze to sloneczko, to mi sie bardziej agresywne wydaje niz solaruim
. Jezeli chodzi o higiene to sama sobie czyszcze raczej, chybaze widze, ze babka juz to zrobila przy mnie. Chodze na lezace, a po - zawsze biore prysznic, uzywam tez roznych kremow do opalania, nie pamietam nazw. Zalezy - raz daja raz kupuje. Ech ja tam uwielbiam solarium, muzyczka, ciepelko, czasem chodze na 10 min. czasem na 15, a bywalo i na 17, a kiedys jak bylam mlodsza to na 20, ale nie wygladam jak mulatka, nie mam suchej cery , bo ja z natury bladzioch jestem, ale opalam sie na brazowo.