Suuuper masz.
Jak ja bym sobie chciała poskakać....niestety nie mogę.
Swojego czasu chodziłam na aerobic do klubu fitness w Toropolu, ale chyba już go tam nie ma(klubu
). Niestety zabrakło mi wtedy wytrwałości.
Na studiach chdziłam na step-aerobic (w ramach w-f), też fajna sprawa.
A jeżeli chodzi o sztuki walki to przez rok trenowałam aikido.
Jeżdziłam na rowerze, biegałam... a teraz nic... po dwóch ciążach mam chyba z 20 kg do przodu ... i nawet nie mogę sobie poćwiczyć żeby to spalić... buuu.