https://www.youtube.com/watch?v=5VJ3mfEBm1sJa mam coś takiego. Oczywiście filmik pokazuje to w dużo przyspieszonym tempie. Zaczyna się od takiego punkcika migającego i zamazanego, który stopniowo się powiększa, aż zajmie całe pole widzenia (wtedy środek pola jest "wolny" i zniknie gdzieś w głowie a zamiast niego pojawi się koszmarna migrena. U mnie od pojawienia się pierwszego objawu mija pół godziny do godziny i mam obraz czysty, za to migrenę.
Bardzo długo nie wiedziałam co to, aż raz gdy czytałam o migrenie znalazłam link do tego filmiku.
Zdarza mi się różnie. Czasem dwa razy w ciągu dnia. Czasem miesiąc mam spokój. Czasem pojawia się codziennie przez tydzień, by potem minąć na dwa. Czasem pojawi się raz w jeden dzień, po czym znów mam półtora miesiąca spokoju.
Zawsze zwiastuje ból głowy. Na szczęście moje migreny ograniczają się tylko do bólu.
Nie raz zdarzyło mi się zatrzymać podczas jazdy samochodem, przeczekać aurę, wziąć tabletkę przeciwbólową i w dalszą trasę ruszyć dopiero po odzyskaniu pełnego pola widzenia.
Niesamowicie u*****liwe jest to gdy pracuję, bo zaczyna się zawsze od punktu, powiększającego się punktu, który jest zawsze na środku pola widzenia, czyli tam gdzie skupiam wzrok. Pracując przy komputerze nie wodzę co piszę, co czytam, Papierowych dokumentów też nie jestem w stanie przeczytać. Zawszę robię przerwę.
Ale tak jak pisałam, nie zdarza się to codziennie, trwa do godziny, więc da się normalnie funkcjonować.
Możliwe, ze i Ciebie wiecej ten objaw się nie pojawi, albo może pojawi się za rok. Nie ma co się załamywać. Głowa do góry, nie stracisz przez to pracy, to na pewno.