Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w ustawieniach
przeglądarki. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności
"Polityce Prywatnosci".
[AkceptujÄ™ pliki cookies z tej strony]
ja ostatnio bardzo sie zraziłam do żywca. nie wiem czy to prawda,ale podobno wycofali z ogóle cała partię ze sklepów, ponieważ sanepid wykrył E. coli? słyszałyscie coś o tym? ja tylko o tym czytałam na innym forum. w kazdym razie nie mam odwagi sięgać po żywca. zawsze starałam sie wybierać wody z certyfikatami specjalnie dla maluszków i pijemy aquarel. oczywiście zawsze ją przegotowuje przed podaniem. c odo kranówy w Warszawie to sama jej nie piję i tym bardziej dziecku nie podam. ale pewnie w innych regionach kraju są zdecydowanie lepszej jakosci wody
ja ostatnio bardzo sie zraziłam do żywca. nie wiem czy to prawda,ale podobno wycofali z ogóle cała partię ze sklepów, ponieważ sanepid wykrył E. coli? słyszałyscie coś o tym? ja tylko o tym czytałam na innym forum. w kazdym razie nie mam odwagi sięgać po żywca. zawsze starałam sie wybierać wody z certyfikatami specjalnie dla maluszków i pijemy aquarel. oczywiście zawsze ją przegotowuje przed podaniem. c odo kranówy w Warszawie to sama jej nie piję i tym bardziej dziecku nie podam. ale pewnie w innych regionach kraju są zdecydowanie lepszej jakosci wody
maminka, a czemu ja mam takie wrażenie, że brzmisz jak żywa reklama aquarela? to już nie pierwszy Twój post tak gorliwie zachęcający na tym forum tak się nie robi.
maminka, a czemu ja mam takie wrażenie, że brzmisz jak żywa reklama aquarela? to już nie pierwszy Twój post tak gorliwie zachęcający na tym forum tak się nie robi.
hmm... no troche mnie to zdziwiło,ze tak myślisz. przecież wszyscy używamy nazw handlowych i polecamy to co dobre a ganimy to co złe. ale ok. własnie po to są fora by dyskutować i mówić swoje uwagi. wiec oświadczam,ze nie jestem żywą reklamą aquarel . po prostu taki wątek. co do certyfikatów, ktore można kupić to słyszałam o tym,ale przecież w coś trzeba wierzyć a to,że wody średnio i niskozmineralizowane mają certyfikaty to akurat jest logiczne - ponieważ maluchy mają niedojrzałe nerki nie powinny pić wód wysokozmineralizowanych , ponieważ obciążąją nerki związkami mineralnymi i są szkodliwe. i tylko to rozumiem przez certyfikat. jeśli zaś chodzi o inne walory ( np.: bakteriologiczne) to i tak mam swój mózg i zawsze przed podaniem przegotowuję wodę! certyfikaty certyfikatami a lepiej nie ryzykować...
hmm... no troche mnie to zdziwiło,ze tak myślisz. przecież wszyscy używamy nazw handlowych i polecamy to co dobre a ganimy to co złe. ale ok. własnie po to są fora by dyskutować i mówić swoje uwagi. wiec oświadczam,ze nie jestem żywą reklamą aquarel . po prostu taki wątek. co do certyfikatów, ktore można kupić to słyszałam o tym,ale przecież w coś trzeba wierzyć a to,że wody średnio i niskozmineralizowane mają certyfikaty to akurat jest logiczne - ponieważ maluchy mają niedojrzałe nerki nie powinny pić wód wysokozmineralizowanych , ponieważ obciążąją nerki związkami mineralnymi i są szkodliwe. i tylko to rozumiem przez certyfikat. jeśli zaś chodzi o inne walory ( np.: bakteriologiczne) to i tak mam swój mózg i zawsze przed podaniem przegotowuję wodę! certyfikaty certyfikatami a lepiej nie ryzykować...
Hej! Ja używam kranówkę ale przefiltrowaną przez BRITĘ i przegotowaną.Myślę że wodę mineralną jak najbardziej ale bym przegotowała(o żywcu też słyszałam)
Hej! Ja używam kranówkę ale przefiltrowaną przez BRITĘ i przegotowaną.Myślę że wodę mineralną jak najbardziej ale bym przegotowała(o żywcu też słyszałam)
Witajcie, mnie ostatnio obiło się o uszy, że wody gerbera nie trzeba przegotowywać przed podaniem. Czy któraś z was słyszała coś na ten temat i czy rzeczywiście można dziecku zrobić na takiej wodzie herbatkę? Ja generalnie używam kranówy przegotowanej, ale może taka opcja byłaby wygodniejsza.
Witajcie, mnie ostatnio obiło się o uszy, że wody gerbera nie trzeba przegotowywać przed podaniem. Czy któraś z was słyszała coś na ten temat i czy rzeczywiście można dziecku zrobić na takiej wodzie herbatkę? Ja generalnie używam kranówy przegotowanej, ale może taka opcja byłaby wygodniejsza.
Gerbera rzeczywiście nie trzeba przegotowywać i rzeczywiście to wygoda jest, że nie trzeba studzić przed podaniem. A poza tym ja uważam, że przegotowana kranówa, nawet przepuszczona przez różne filtry w Warszawie ma obrzydliwy smak. Jak mieszkaliśmy na Mazurach, to kranówkę piłam prosto z kranu, ale to dawno było...
Gerbera rzeczywiście nie trzeba przegotowywać i rzeczywiście to wygoda jest, że nie trzeba studzić przed podaniem. A poza tym ja uważam, że przegotowana kranówa, nawet przepuszczona przez różne filtry w Warszawie ma obrzydliwy smak. Jak mieszkaliśmy na Mazurach, to kranówkę piłam prosto z kranu, ale to dawno było...
ja do mleka, przegotowana kranowke (tylko raz gotowana), dopelniam woda z butli aby uzyskac odpowiednia temperature i tyle... do herbatek najczesciej tylko z butli, chyba ze chce cieplejsza, to dolewam przegotowanej kranowki.
ja do mleka, przegotowana kranowke (tylko raz gotowana), dopelniam woda z butli aby uzyskac odpowiednia temperature i tyle... do herbatek najczesciej tylko z butli, chyba ze chce cieplejsza, to dolewam przegotowanej kranowki.