Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
5 Stron V  « poprzednia 2 3 4 5 następna  

zespół Aspergera

, podejrzewam u syna
> , podejrzewam u syna
zachwycona
sob, 14 wrz 2013 - 11:40
nie mogę wejść na ten zamknięty temat :trudne rodzicielstwo: bo bym sobie poczytała, pomóżcie
zachwycona


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 137
Dołączył: pon, 25 cze 12 - 09:26
Nr użytkownika: 40,613




post sob, 14 wrz 2013 - 11:40
Post #61

nie mogę wejść na ten zamknięty temat :trudne rodzicielstwo: bo bym sobie poczytała, pomóżcie

--------------------
rysa154
sob, 14 wrz 2013 - 12:46
Masz za mało postow zeby wejść na ten temat.

ZA to nie choroba.

SI w pewnym zakresie mozna ćwiczyć samemu jak sie ma diagnozę od terapeuty.
rysa154


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,893
Dołączył: śro, 25 lut 09 - 23:43
Skąd: b.
Nr użytkownika: 25,743




post sob, 14 wrz 2013 - 12:46
Post #62

Masz za mało postow zeby wejść na ten temat.

ZA to nie choroba.

SI w pewnym zakresie mozna ćwiczyć samemu jak sie ma diagnozę od terapeuty.

--------------------


gravida
sob, 14 wrz 2013 - 15:32
Dasza dobrze napisala, ze niewazna diagnoza, istotne jest indywidualne podejscie.
Nie wiem, jak to w Polsce wyglada, ale ogolna swiatowa tendencja (nasladujca Stany) przez ostatnie kilkanascie lat to "przesadyzm diagnostyczny". Jest duza grupa dzieci, ktore owszem, maja zaburzenia rozwojowe, ale nie powinny dostawac diagnozy autyzmu (nie wazne, klasyczny, ZA, czy PDD NOS). W USA daje sie czesto diagnoze, zeby dziecko dostalo pomoc, bo (tak, jak piszecie i o polskich realiach) bez diagnozy kupa terapii jest niedostepna, a nie kazdy ma gore kasy na serwisy prywatne.

Z czym sie nie zgadzam w poscie Daszy, to z generalizowaniem, ze judo, ze taniec towarzyski, ze plywanie. Owszem, to moze byc klucz do sukcesu, ale znowu - indywidualne podejscie. Kazde dziecko jest inne. Mozg da sie stymulowac na milion sposobow. Mozg jest plastyczny. Nie ma dziecka, ktore nie zrobi postepow, to kwestia odpowiedniego podejscia. Jak daleko (dlugoterminowo) dane dziecko zajdzie, to inna bajka, ale postep zawsze mozna wypracowac.

Ja lubie podejscie rozwojowe - co dziecko powinno na danym etapie robic, czego nie robi. Co "typowym" dzieciom daje podstawe do tego, ze "to" robia? I tak po nitce do klebka -> pracowac nad powolnym budowaniem umiejetnosci, ale opierajac sie na tym, co dziecko UMIE. Owszem, pierwszy etap to rozpoznanie brakow, ale potem eliminacja tych brakow przez bazowanie na tym, co dziecko umie, lubie, co dziecko interesuje.
gravida


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,536
Dołączył: pon, 16 lis 09 - 06:28
Nr użytkownika: 30,154




post sob, 14 wrz 2013 - 15:32
Post #63

Dasza dobrze napisala, ze niewazna diagnoza, istotne jest indywidualne podejscie.
Nie wiem, jak to w Polsce wyglada, ale ogolna swiatowa tendencja (nasladujca Stany) przez ostatnie kilkanascie lat to "przesadyzm diagnostyczny". Jest duza grupa dzieci, ktore owszem, maja zaburzenia rozwojowe, ale nie powinny dostawac diagnozy autyzmu (nie wazne, klasyczny, ZA, czy PDD NOS). W USA daje sie czesto diagnoze, zeby dziecko dostalo pomoc, bo (tak, jak piszecie i o polskich realiach) bez diagnozy kupa terapii jest niedostepna, a nie kazdy ma gore kasy na serwisy prywatne.

Z czym sie nie zgadzam w poscie Daszy, to z generalizowaniem, ze judo, ze taniec towarzyski, ze plywanie. Owszem, to moze byc klucz do sukcesu, ale znowu - indywidualne podejscie. Kazde dziecko jest inne. Mozg da sie stymulowac na milion sposobow. Mozg jest plastyczny. Nie ma dziecka, ktore nie zrobi postepow, to kwestia odpowiedniego podejscia. Jak daleko (dlugoterminowo) dane dziecko zajdzie, to inna bajka, ale postep zawsze mozna wypracowac.

Ja lubie podejscie rozwojowe - co dziecko powinno na danym etapie robic, czego nie robi. Co "typowym" dzieciom daje podstawe do tego, ze "to" robia? I tak po nitce do klebka -> pracowac nad powolnym budowaniem umiejetnosci, ale opierajac sie na tym, co dziecko UMIE. Owszem, pierwszy etap to rozpoznanie brakow, ale potem eliminacja tych brakow przez bazowanie na tym, co dziecko umie, lubie, co dziecko interesuje.

--------------------
grzałka
sob, 14 wrz 2013 - 16:19
no i my właśnie po to wchodzimy w maszynę diagnostyczną, żeby mieć dostęp do terapii, do tego potrzebny jest papier
to co mogłam zrobić sama już zrobiłam, okazało się, że to nie wystarczy
grzałka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,392
Dołączył: wto, 08 kwi 03 - 20:42
Skąd: Olsztyn
Nr użytkownika: 506




post sob, 14 wrz 2013 - 16:19
Post #64

no i my właśnie po to wchodzimy w maszynę diagnostyczną, żeby mieć dostęp do terapii, do tego potrzebny jest papier
to co mogłam zrobić sama już zrobiłam, okazało się, że to nie wystarczy

--------------------
xxyy
sob, 14 wrz 2013 - 17:01
CYTAT(bozena1973 @ Sat, 14 Sep 2013 - 12:25) *
Z podstawowymi jest problem:mycie,jedzenie,odrabianie lekcji(!!!),ubieranie,wychodzenie do szkoły...



Bozena , oczywiscie nie wiem czy u Twojego dziecka sa problemy z SI, ale jesli syn ma to moze to sie przekladac na takie zachowania jak napisalas wyzej.
Zastanawiam sie czy moze nie warto by bylo zainwestowac w dobrego terapeute SI, by zdiagnozowal i bedziesz wiedziala czy isc w tym kierunku z terapia. Uczciwego, ktory nie wynajdzie jakis miniproblemow tylko po to, bys kontynuowala u niego terapie.

U mojego syna, terapia SI spowodowala ogromna poprawe, np mycie twarzy bylo koszmarem ze wzgledu na nadwrazliwosc na dotyk.

Ten post edytował Leni sob, 14 wrz 2013 - 17:23
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post sob, 14 wrz 2013 - 17:01
Post #65

CYTAT(bozena1973 @ Sat, 14 Sep 2013 - 12:25) *
Z podstawowymi jest problem:mycie,jedzenie,odrabianie lekcji(!!!),ubieranie,wychodzenie do szkoły...



Bozena , oczywiscie nie wiem czy u Twojego dziecka sa problemy z SI, ale jesli syn ma to moze to sie przekladac na takie zachowania jak napisalas wyzej.
Zastanawiam sie czy moze nie warto by bylo zainwestowac w dobrego terapeute SI, by zdiagnozowal i bedziesz wiedziala czy isc w tym kierunku z terapia. Uczciwego, ktory nie wynajdzie jakis miniproblemow tylko po to, bys kontynuowala u niego terapie.

U mojego syna, terapia SI spowodowala ogromna poprawe, np mycie twarzy bylo koszmarem ze wzgledu na nadwrazliwosc na dotyk.
zachwycona
sob, 14 wrz 2013 - 19:15
Gdzie mam się na początek udać? czy tej prywatnej psycholog coś powiedzieć mam wizytę 2 października. Do PPP u nas jesteśmy zapisani 26 września,ale tam to nie wiem czemu się zapisałam,nie ufam tej przychodni,chociaż logopedę mają fajnego.
zachwycona


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 137
Dołączył: pon, 25 cze 12 - 09:26
Nr użytkownika: 40,613




post sob, 14 wrz 2013 - 19:15
Post #66

Gdzie mam się na początek udać? czy tej prywatnej psycholog coś powiedzieć mam wizytę 2 października. Do PPP u nas jesteśmy zapisani 26 września,ale tam to nie wiem czemu się zapisałam,nie ufam tej przychodni,chociaż logopedę mają fajnego.

--------------------
zachwycona
sob, 14 wrz 2013 - 19:25
grzełka oczyiście lub ktoś inny ;mam pytanie o tego neurologa,czy to musi być typowo dziecięcy i czy pod tym kątem badany.Mam taką dalszą znajomą,nasze dzieci bawiły się razem w piaskownicy,ona jest neurologiem,tylko że dla dorosłych,ludzie ją bardzo chwalą,niejednego na nogi postawiła.
zachwycona


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 137
Dołączył: pon, 25 cze 12 - 09:26
Nr użytkownika: 40,613




post sob, 14 wrz 2013 - 19:25
Post #67

grzełka oczyiście lub ktoś inny ;mam pytanie o tego neurologa,czy to musi być typowo dziecięcy i czy pod tym kątem badany.Mam taką dalszą znajomą,nasze dzieci bawiły się razem w piaskownicy,ona jest neurologiem,tylko że dla dorosłych,ludzie ją bardzo chwalą,niejednego na nogi postawiła.

--------------------
grzałka
sob, 14 wrz 2013 - 19:46
Bożena- neurolog musi być dziecięcy. W Ol. do polecenia wg mnie tylko jedna pani doktor, nazwisko mogę na priv. A z któej poradni PP korzystacie?
grzałka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,392
Dołączył: wto, 08 kwi 03 - 20:42
Skąd: Olsztyn
Nr użytkownika: 506




post sob, 14 wrz 2013 - 19:46
Post #68

Bożena- neurolog musi być dziecięcy. W Ol. do polecenia wg mnie tylko jedna pani doktor, nazwisko mogę na priv. A z któej poradni PP korzystacie?

--------------------
xxyy
sob, 14 wrz 2013 - 21:40
CYTAT(bozena1973 @ Sat, 14 Sep 2013 - 20:15) *
Gdzie mam się na początek udać? czy tej prywatnej psycholog coś powiedzieć mam wizytę 2 października. Do PPP u nas jesteśmy zapisani 26 września,ale tam to nie wiem czemu się zapisałam,nie ufam tej przychodni,chociaż logopedę mają fajnego.



Bozena trudno powiedziec gdzie na poczatek. Jakos to sobie musisz poukladac w calosc. Wiesz juz jakich specjalistow szukac, teraz trzeba znalezc dobrych. Nie boj sie zmienic jak masz jakies watpliwosci. Troche to trwa zanim trafisz na zaufanych, ale moze bedziesz miec szczescie i od razu. Z kolei za czeste zmiany tez niedobre, bo na efekty trezba czekac.

Dlaczego nie ufasz tej przychodni?

Jak ktos ma duze mozliwosci finansowe to moze poprobowac odwazniej, ale skoro Ty sie liczysz z kasa to jednak ostrozniej. Bo nie chodzi o to by wywalic mase pieniedzy tylko by pomoc dziecku.

Moze na razie idz wg tego gdzie sie zapisalas. Dobrze bys sie zorientowala jak wygladaja takie wizyty , wtedy nabierzesz wlasnego wyczucia co i jak.

Ten post edytował Leni sob, 14 wrz 2013 - 21:53
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post sob, 14 wrz 2013 - 21:40
Post #69

CYTAT(bozena1973 @ Sat, 14 Sep 2013 - 20:15) *
Gdzie mam się na początek udać? czy tej prywatnej psycholog coś powiedzieć mam wizytę 2 października. Do PPP u nas jesteśmy zapisani 26 września,ale tam to nie wiem czemu się zapisałam,nie ufam tej przychodni,chociaż logopedę mają fajnego.



Bozena trudno powiedziec gdzie na poczatek. Jakos to sobie musisz poukladac w calosc. Wiesz juz jakich specjalistow szukac, teraz trzeba znalezc dobrych. Nie boj sie zmienic jak masz jakies watpliwosci. Troche to trwa zanim trafisz na zaufanych, ale moze bedziesz miec szczescie i od razu. Z kolei za czeste zmiany tez niedobre, bo na efekty trezba czekac.

Dlaczego nie ufasz tej przychodni?

Jak ktos ma duze mozliwosci finansowe to moze poprobowac odwazniej, ale skoro Ty sie liczysz z kasa to jednak ostrozniej. Bo nie chodzi o to by wywalic mase pieniedzy tylko by pomoc dziecku.

Moze na razie idz wg tego gdzie sie zapisalas. Dobrze bys sie zorientowala jak wygladaja takie wizyty , wtedy nabierzesz wlasnego wyczucia co i jak.
zachwycona
nie, 15 wrz 2013 - 18:43
Leni nie ufam bo już raz byłam,pisałam o tym wcześniej,a do tego spotykałam się z rodzicami którzy byli tak samo potraktowani jak my.
Oczywiście pójdę,dzisiejszy dzień też dał mi dużo do myślenia,ale nie mam już siły,ani fizycznej ani tym bardziej psychicznej,oboje jesteśmy już nieźle zdenerwowani,a czeka nas jeszcze przeprawa przez mycie i położenie się spać.
Czasami sobie myślę że moje życie to walka z wiatrakami,czyli moim synem.Dzisiaj skończę walkę a jutro od rana znowu to samo.
Marzę:synek idz spać już czas,s synek odpowiada:dobrze idę pa.
zachwycona


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 137
Dołączył: pon, 25 cze 12 - 09:26
Nr użytkownika: 40,613




post nie, 15 wrz 2013 - 18:43
Post #70

Leni nie ufam bo już raz byłam,pisałam o tym wcześniej,a do tego spotykałam się z rodzicami którzy byli tak samo potraktowani jak my.
Oczywiście pójdę,dzisiejszy dzień też dał mi dużo do myślenia,ale nie mam już siły,ani fizycznej ani tym bardziej psychicznej,oboje jesteśmy już nieźle zdenerwowani,a czeka nas jeszcze przeprawa przez mycie i położenie się spać.
Czasami sobie myślę że moje życie to walka z wiatrakami,czyli moim synem.Dzisiaj skończę walkę a jutro od rana znowu to samo.
Marzę:synek idz spać już czas,s synek odpowiada:dobrze idę pa.

--------------------
xxyy
nie, 15 wrz 2013 - 19:34
Ok, przeczytam sobie jeszcze raz Twoje posty.


Mozesz napisac dokladnie co stanowi problem z myciem (Woda, wycieranie sie, piana z mydla,prysznic czy kapiel,?) i kladzeniem sie spac? Krok po kroku? Moze tymczasowo cos poradzimy.
I od kiedy obserwujesz taki problem, napisz.
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post nie, 15 wrz 2013 - 19:34
Post #71

Ok, przeczytam sobie jeszcze raz Twoje posty.


Mozesz napisac dokladnie co stanowi problem z myciem (Woda, wycieranie sie, piana z mydla,prysznic czy kapiel,?) i kladzeniem sie spac? Krok po kroku? Moze tymczasowo cos poradzimy.
I od kiedy obserwujesz taki problem, napisz.
zachwycona
nie, 15 wrz 2013 - 22:10
Usypiałam basi i analizowałam 10 lat.
Mycie od początku było z płaczem krzykami i wszystkim oby nie.Jak był młodszy i go myłam robiłam to tak;nie mam wanny więc woda w brodzik,musiała być chłodna(do tej pory zostało)bo inna za gorąca,trochę się bawił,pluskał,jak zaczełam myć to starałam się robić to jak najszybciej,najgorsza to woda na buzi,samo jechanie po ciele gąbką.Przy myciu włosów ryk na całe miasto,zawsze dostawał ręcznik na twarz.Z czasem jak mu tłumaczyłam i tłumaczyłam... Ok 4 roku dawał się myć z zaciśniętymi zębami,ale już było lepiej.
Mycie włosów,obcnanie włosów:synek jak obetniemy włosy to będzie miej mycia włosów-z czasem zrozumiał,zostały zaciśnięte zęby i ręcznik.
Od 7 roku myje się sam,odwleka to mycie,(na dzień dzisiejszy uważa że to kara) nie chce i już ,dyskutuje,kłóci się on musi coś innego zrobić,czasami wkraczam by po swojemu umyć mu głowę,to jest ryk ,krzyk, płacz,gonienie go do łazienki trwa ok.1 godz.w tym czasie musi podskakiwać,stoczyć jakieś walki,pokrzyczeć,kilka razy iść do łazienki i wrócić by zapytać czy aby na pewno musi się myć.Dzisiaj np. usiadł na kibelku i płakał bo mu dałam kare na wszystko(a dostał tylko jedną bo za późno przyszedł od kolegi)i nikt go nie kocha(codziennie mu mówię że go kocham)i że jest przeze mnie wykorzystywany bo musi sprzątać w swoim pokoju(jest to też pokój basi).No nie wie co jeszcze napisać.
Idziemy spać_ale ja nie chce spać.
Syn od urodzenia był ostatni do spania(jedynie w nocy spał bardzo dobrze)w dzień nie spał bo musiał się drzeć,spał niewiele(dopóki nie poszedł na nogi wiecznie mu nic nie pasowało). W dzień przestał sypiać regularnie jak miał ok. 1,5 roku.Do 4 roku usypiałam go kładac się koło niego lubił i lubi się przytulać,te zasypianie jakoś szło.Jak skończył 4lata kładłam go puszczałam piosenki i jeszcze z godzinę przychodził aż zasnął.było jako tako.
Teraz nie wiem on musi posłuchać książki jak mu zabraniam to ryk,płacz,bo on nie zaśnie,czasami chce spać na podłodze,no nie wiem teraz to już nic nie mogę sobie przypomieć.


A jak to czytam to mnie się wydaje że może on jest tylko nieposłuszny,a ja nie umiem być stanowcza,bo jak mówię nie to jakby się świat walił.
zachwycona


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 137
Dołączył: pon, 25 cze 12 - 09:26
Nr użytkownika: 40,613




post nie, 15 wrz 2013 - 22:10
Post #72

Usypiałam basi i analizowałam 10 lat.
Mycie od początku było z płaczem krzykami i wszystkim oby nie.Jak był młodszy i go myłam robiłam to tak;nie mam wanny więc woda w brodzik,musiała być chłodna(do tej pory zostało)bo inna za gorąca,trochę się bawił,pluskał,jak zaczełam myć to starałam się robić to jak najszybciej,najgorsza to woda na buzi,samo jechanie po ciele gąbką.Przy myciu włosów ryk na całe miasto,zawsze dostawał ręcznik na twarz.Z czasem jak mu tłumaczyłam i tłumaczyłam... Ok 4 roku dawał się myć z zaciśniętymi zębami,ale już było lepiej.
Mycie włosów,obcnanie włosów:synek jak obetniemy włosy to będzie miej mycia włosów-z czasem zrozumiał,zostały zaciśnięte zęby i ręcznik.
Od 7 roku myje się sam,odwleka to mycie,(na dzień dzisiejszy uważa że to kara) nie chce i już ,dyskutuje,kłóci się on musi coś innego zrobić,czasami wkraczam by po swojemu umyć mu głowę,to jest ryk ,krzyk, płacz,gonienie go do łazienki trwa ok.1 godz.w tym czasie musi podskakiwać,stoczyć jakieś walki,pokrzyczeć,kilka razy iść do łazienki i wrócić by zapytać czy aby na pewno musi się myć.Dzisiaj np. usiadł na kibelku i płakał bo mu dałam kare na wszystko(a dostał tylko jedną bo za późno przyszedł od kolegi)i nikt go nie kocha(codziennie mu mówię że go kocham)i że jest przeze mnie wykorzystywany bo musi sprzątać w swoim pokoju(jest to też pokój basi).No nie wie co jeszcze napisać.
Idziemy spać_ale ja nie chce spać.
Syn od urodzenia był ostatni do spania(jedynie w nocy spał bardzo dobrze)w dzień nie spał bo musiał się drzeć,spał niewiele(dopóki nie poszedł na nogi wiecznie mu nic nie pasowało). W dzień przestał sypiać regularnie jak miał ok. 1,5 roku.Do 4 roku usypiałam go kładac się koło niego lubił i lubi się przytulać,te zasypianie jakoś szło.Jak skończył 4lata kładłam go puszczałam piosenki i jeszcze z godzinę przychodził aż zasnął.było jako tako.
Teraz nie wiem on musi posłuchać książki jak mu zabraniam to ryk,płacz,bo on nie zaśnie,czasami chce spać na podłodze,no nie wiem teraz to już nic nie mogę sobie przypomieć.


A jak to czytam to mnie się wydaje że może on jest tylko nieposłuszny,a ja nie umiem być stanowcza,bo jak mówię nie to jakby się świat walił.

--------------------
xxyy
pon, 16 wrz 2013 - 07:51
Bozena on nie jest nieposluszny, jemu cos przeszkadza by spokojnie sie umyl czy zasnal ( moj syn mial tak samo ). Z opisu stawiam , ze jest bardzo duze prawdopodobienstwo, ze ma zaburzenia integracji sensorycznej.
Probowalas sie go pytac wprost na spokojnie co czuje , jak ma sie polozyc spac , a nie chce , albo jak sie myje? Jesli ma nadwrazliwosc na dotyk to nawet miekka gabka moze mu sprawiac nie wiem czy bol, ale bardzo nieprzyjemne uczucie .
Z czasem sie troche przyzwyczail i wiecej rozumie, ale jak widac problem dalej jest. Wiele dzieci nie lubi sie myc, myc glowy, ale wyrastaja z tego.

Wieczorem Ci podesle taki szczegolowy , konkretny test , musze go znalezc najpierw.

Ten post edytował Leni pon, 16 wrz 2013 - 08:00
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post pon, 16 wrz 2013 - 07:51
Post #73

Bozena on nie jest nieposluszny, jemu cos przeszkadza by spokojnie sie umyl czy zasnal ( moj syn mial tak samo ). Z opisu stawiam , ze jest bardzo duze prawdopodobienstwo, ze ma zaburzenia integracji sensorycznej.
Probowalas sie go pytac wprost na spokojnie co czuje , jak ma sie polozyc spac , a nie chce , albo jak sie myje? Jesli ma nadwrazliwosc na dotyk to nawet miekka gabka moze mu sprawiac nie wiem czy bol, ale bardzo nieprzyjemne uczucie .
Z czasem sie troche przyzwyczail i wiecej rozumie, ale jak widac problem dalej jest. Wiele dzieci nie lubi sie myc, myc glowy, ale wyrastaja z tego.

Wieczorem Ci podesle taki szczegolowy , konkretny test , musze go znalezc najpierw.
zachwycona
pon, 16 wrz 2013 - 08:19
Dzięki Leni Czasami pytam,mówi że nie jest zmęczony,że nie umie zasnąć bez sluchania książek,jak mu pozwalam to przeważnie się bawi (a umie sam bawić się niesamowicie,pisanie na karteczkach różnych słów, gier,rysunków,ma niesamowitą wyobraznie)czasami chce po 21 robić pożądki w pokoju,oczywiśćie mu nie pozwalam,to jest chodzenie po wodę,jedzenie,wszelkie dyskusje dlaczego muszę spać,krzyki,grożenie bo obudzę basi itp dużo by wymieniać,kończy się płaczem i moim wkurzeniem.
A co do dotyku syn nawet jak się lekko uderzy to jest płacz jakby nogę złamał(a to nie mam pojęcia jakby zniósł,odpukać)lubi bawić się w zapasy i czasami jak za mocno(mnie się wydaje że lekko,takie szturchnięcie poklepanie) go przycisnę jest wielki płacz że go biję ,jest ryk trzaskanie drzwiami.Łagodzę ,rozmową kojącą przeprosinami,masażem ,ale mimo wszystko płacze jakby go ktoś mocno pobił.
Dziś ran,codzienne pytanie:czy ja muszę myć zeby? ja mu tłumaczę.Jutro też będzie to pytanie.


Jak ktoś to czyta to napiszcie jak u was wyglądają wieczorne rytuay z myciem.
zachwycona


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 137
Dołączył: pon, 25 cze 12 - 09:26
Nr użytkownika: 40,613




post pon, 16 wrz 2013 - 08:19
Post #74

Dzięki Leni Czasami pytam,mówi że nie jest zmęczony,że nie umie zasnąć bez sluchania książek,jak mu pozwalam to przeważnie się bawi (a umie sam bawić się niesamowicie,pisanie na karteczkach różnych słów, gier,rysunków,ma niesamowitą wyobraznie)czasami chce po 21 robić pożądki w pokoju,oczywiśćie mu nie pozwalam,to jest chodzenie po wodę,jedzenie,wszelkie dyskusje dlaczego muszę spać,krzyki,grożenie bo obudzę basi itp dużo by wymieniać,kończy się płaczem i moim wkurzeniem.
A co do dotyku syn nawet jak się lekko uderzy to jest płacz jakby nogę złamał(a to nie mam pojęcia jakby zniósł,odpukać)lubi bawić się w zapasy i czasami jak za mocno(mnie się wydaje że lekko,takie szturchnięcie poklepanie) go przycisnę jest wielki płacz że go biję ,jest ryk trzaskanie drzwiami.Łagodzę ,rozmową kojącą przeprosinami,masażem ,ale mimo wszystko płacze jakby go ktoś mocno pobił.
Dziś ran,codzienne pytanie:czy ja muszę myć zeby? ja mu tłumaczę.Jutro też będzie to pytanie.


Jak ktoś to czyta to napiszcie jak u was wyglądają wieczorne rytuay z myciem.

--------------------
rysa154
pon, 16 wrz 2013 - 08:32
A sprobuj go myc bez gabki.u nas gabka pojawila sie dopiero w czasie ze tak powiem "odczulania "na dotyk.

A czemu syn nie moze sluchac tych bajek co wieczor?u nas bajki czytane przeze mnie sa codziennoscia na dobranoc,I dzieki temu wiadomo,ze po przeczytaniu bajki sie spi.nawet jak sa goscie to po czytaniu nie robia problemow ze spaniem.

Ten post edytował rysa154 pon, 16 wrz 2013 - 08:33
rysa154


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,893
Dołączył: śro, 25 lut 09 - 23:43
Skąd: b.
Nr użytkownika: 25,743




post pon, 16 wrz 2013 - 08:32
Post #75

A sprobuj go myc bez gabki.u nas gabka pojawila sie dopiero w czasie ze tak powiem "odczulania "na dotyk.

A czemu syn nie moze sluchac tych bajek co wieczor?u nas bajki czytane przeze mnie sa codziennoscia na dobranoc,I dzieki temu wiadomo,ze po przeczytaniu bajki sie spi.nawet jak sa goscie to po czytaniu nie robia problemow ze spaniem.

--------------------


xxyy
pon, 16 wrz 2013 - 08:48
Bozena, moje dzieci znacznie mlodsze, ale te starsze w wieku szkoly podstawowej, ktore znam to nie maja jakis szczegolnych rytualow. Buntuja sie czasem jak to dzieci, ale raczej z powodu tego, ze im sie nie chce , wola sie bawic czy ogladac film. Jakas tam pora jest ustalona, a potem mycie, ma byc dokladnie, czasem rodzice sprawdza czasem nie zalezy od dziecka. Ale 10 latek nie potrezbuje juz jakiejs szczegolnej rutyny.

Ty kontynujesz rutyne, bo macie problem, ale Twoje dziecko sie buntuje z innego powodu. Jesli ( a wynika , ze raczej tak) mycie jest dla niego bardzo nieprzyjemne /bolesne to syn probuje tego uniknac wyszukujac inne zajecia. Oczywiscia na to moga sie nakladac normalne zachowania 10 latka.

Scisla rutyna moze w Waszym przypadku nie pomoc, bo glowny problem lezy gdzie indziej.

Z zasypianiem tez problem mi znany.

Na pocieche Ci powiem, ze jesli trop jest dobry czyli sa zaburzenia SI, to terapia bardzo pomaga wielu dzieciom.
U nas pol roku zajec zalatwilo problem spania , zredukowalo znacznie problemy z myciem i ogolna wrazliwoscia na dotyk.
A to sie przelozylo na poprawe zachowania, bo automatycznie w ciagu dnia zmniejszyla sie ilosc nieprzyjemnych doznan ( bol, dyskomfort).


Moj syn zawsze zasypia albo przy muzyce albo bajkach. Jak mu to pomaga sie wyciszyc to czemu nie?

Ten post edytował Leni pon, 16 wrz 2013 - 08:49
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post pon, 16 wrz 2013 - 08:48
Post #76

Bozena, moje dzieci znacznie mlodsze, ale te starsze w wieku szkoly podstawowej, ktore znam to nie maja jakis szczegolnych rytualow. Buntuja sie czasem jak to dzieci, ale raczej z powodu tego, ze im sie nie chce , wola sie bawic czy ogladac film. Jakas tam pora jest ustalona, a potem mycie, ma byc dokladnie, czasem rodzice sprawdza czasem nie zalezy od dziecka. Ale 10 latek nie potrezbuje juz jakiejs szczegolnej rutyny.

Ty kontynujesz rutyne, bo macie problem, ale Twoje dziecko sie buntuje z innego powodu. Jesli ( a wynika , ze raczej tak) mycie jest dla niego bardzo nieprzyjemne /bolesne to syn probuje tego uniknac wyszukujac inne zajecia. Oczywiscia na to moga sie nakladac normalne zachowania 10 latka.

Scisla rutyna moze w Waszym przypadku nie pomoc, bo glowny problem lezy gdzie indziej.

Z zasypianiem tez problem mi znany.

Na pocieche Ci powiem, ze jesli trop jest dobry czyli sa zaburzenia SI, to terapia bardzo pomaga wielu dzieciom.
U nas pol roku zajec zalatwilo problem spania , zredukowalo znacznie problemy z myciem i ogolna wrazliwoscia na dotyk.
A to sie przelozylo na poprawe zachowania, bo automatycznie w ciagu dnia zmniejszyla sie ilosc nieprzyjemnych doznan ( bol, dyskomfort).


Moj syn zawsze zasypia albo przy muzyce albo bajkach. Jak mu to pomaga sie wyciszyc to czemu nie?
zachwycona
czw, 19 wrz 2013 - 16:27
Rozmawiałam dzisiaj z nauczycielką (byłą)okazało się że na temat ZA wie bardzo dużo u i nas w szkole jest 3 takich z diagnozą.Na moje podejrzenia nie mogła sobie darować że nic nie zauważyła ale po swojej analizie zaczeło jej pasować.Kilka zachowań jak najbardziej może dziecku przypisać.Będę miała od niej wsparcie(już mam)ma porozmawiać z nauczycielami by bardziej się chłopakowi przyglądali.
Zadowolona jestem że mnie nie "olała". Grzałka jak znajdziesz czas odezwij się.
zachwycona


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 137
Dołączył: pon, 25 cze 12 - 09:26
Nr użytkownika: 40,613




post czw, 19 wrz 2013 - 16:27
Post #77

Rozmawiałam dzisiaj z nauczycielką (byłą)okazało się że na temat ZA wie bardzo dużo u i nas w szkole jest 3 takich z diagnozą.Na moje podejrzenia nie mogła sobie darować że nic nie zauważyła ale po swojej analizie zaczeło jej pasować.Kilka zachowań jak najbardziej może dziecku przypisać.Będę miała od niej wsparcie(już mam)ma porozmawiać z nauczycielami by bardziej się chłopakowi przyglądali.
Zadowolona jestem że mnie nie "olała". Grzałka jak znajdziesz czas odezwij się.

--------------------
zachwycona
pon, 27 kwi 2015 - 07:00
Witam
Długo to wszystko trawa ale już mój syn uczęszcza na terapię SI. Zostało jeszcze 5 spotkań i raczej więcej nie będzie. Terapełtka stwierdziła zaburzenia równowagi a reszta jest ok. W czerwcu jest zapisany na konsultacje na zespół Aspergera.
Z zachowaniem nic się nie poprawiło i ciągle jak coś chcę zmienić to krzyczy ale zawsze było inaczej.Do tego jeszcze kłopoty rodzinne,ojciec dzieci znalaz sobie nową rodzinę i dla dzieci nie ma czasu. Szkoda mi ich. Robie co mogę ale mi też jest ciężko.
Pozdrawiam.
icon_smile.gif
zachwycona


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 137
Dołączył: pon, 25 cze 12 - 09:26
Nr użytkownika: 40,613




post pon, 27 kwi 2015 - 07:00
Post #78

Witam
Długo to wszystko trawa ale już mój syn uczęszcza na terapię SI. Zostało jeszcze 5 spotkań i raczej więcej nie będzie. Terapełtka stwierdziła zaburzenia równowagi a reszta jest ok. W czerwcu jest zapisany na konsultacje na zespół Aspergera.
Z zachowaniem nic się nie poprawiło i ciągle jak coś chcę zmienić to krzyczy ale zawsze było inaczej.Do tego jeszcze kłopoty rodzinne,ojciec dzieci znalaz sobie nową rodzinę i dla dzieci nie ma czasu. Szkoda mi ich. Robie co mogę ale mi też jest ciężko.
Pozdrawiam.
icon_smile.gif

--------------------
MamaMarysia
śro, 12 kwi 2017 - 18:10
[size="1"][size="2"][size=5][font=Comic Sans MS]Według mnie warto skonsultować się z doświadczonymi lekarzami, wtedy są większe szanse na dobrą diagnozę. W Warszawie znajduję się Gabinet Promyk, który zajmuje się zdiagnozowaniem autyzmu i zespołu Aspergera, i nie tylko. Promyk działa 6 dni w tygodniu, jakby ktoś był zainteresowany podaję stronę [url=https://www.gabinetpromyk.eu/

Ten post edytował MamaMarysia śro, 12 kwi 2017 - 18:12
MamaMarysia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1
Dołączył: śro, 12 kwi 17 - 18:06
Nr użytkownika: 49,312




post śro, 12 kwi 2017 - 18:10
Post #79

[size="1"][size="2"][size=5][font=Comic Sans MS]Według mnie warto skonsultować się z doświadczonymi lekarzami, wtedy są większe szanse na dobrą diagnozę. W Warszawie znajduję się Gabinet Promyk, który zajmuje się zdiagnozowaniem autyzmu i zespołu Aspergera, i nie tylko. Promyk działa 6 dni w tygodniu, jakby ktoś był zainteresowany podaję stronę [url=https://www.gabinetpromyk.eu/
katusia123
pon, 22 maj 2017 - 12:29
Współczuję! Ale z zespołem Aspergera da się żyć i to całkiem nieźle. To nie to samo, co autyzm. Nie martw się i diagnozuj.
katusia123


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8
Dołączył: pon, 22 maj 17 - 11:40
Nr użytkownika: 49,617




post pon, 22 maj 2017 - 12:29
Post #80

Współczuję! Ale z zespołem Aspergera da się żyć i to całkiem nieźle. To nie to samo, co autyzm. Nie martw się i diagnozuj.
> zespół Aspergera, podejrzewam u syna
Start new topic
Reply to this topic
5 Stron V  « poprzednia 2 3 4 5 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pon, 29 kwi 2024 - 15:13
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama