Ja też cierpiałam okrutnie z powodu diety mamy karmiącej, teraz jestem 2 i pół miesiąca dalej niż Ty i naprawde da sie to przezyć
Jem już prawie wszytsko, za wyjątkiem kapusty, groszku itp.
A co do zielonych kupek - to nie tragedia.
Zwłaszcza, że - jak mówisz to nie reguła.