Niedawno byliśmy na niemieckim weselu kuzyna i zazwyczaj te niemieckie są jednodniowe. Przedział cenowy jest różny, zważywszy, że nie ma co porównywać naszych zarobków z ich zarobkami. Najczęściej goście dają standardowo do max 200e, chyba, że kogoś stać na więcej, ma swoje powody, albo jest np. chrzestnym.
W Polsce przyjęło się (przynajmniej w moich stronach), że daje się tyle, aby się jedzenie zwróciło. I u mnie są wesela dwudniowe, z poprawinami, także cenowo ok 200zł/os trzeba liczyć.
I tutaj podpiszę się pod słowami
gosiagosia.
Osobiście nie pojechałabym na wesele z kilku powodów. Dla mnie ważne są aktywne kontakty z rodziną i na swoje własne wesele zapraszałam bliskich czy znajomych, z którymi mam kontakt jakikolwiek- czy to osobisty czy telefoniczny, nieważne, a nie tych, których wypadałoby zaprosić, bo tak trzeba, bo to rodzina. Wiadomo zgrzyty też były, bo nie zaprosiłam chrzestnego mojej siostry, którego widzę raz do roku tylko na jej urodzinach, co w efekcie posktkowało tym, że oni nie zaprosili moich rodziców na swoje srebrne wesele i na ślub swojej córki...
Druga sprawa, wyjazd taki wiąże się z kosztami i to nie małymi. Trzeba dojechać, przenocować gdzieś, coś zjeść. Macie nocleg u rodziny? My jadąc gdziekolwiek problemu z tym nie mamy, bo zawsze śpimy u rodziny. A wynajęcie pokoju w jakimś hotelu czy pensjonacie wychodzi drogo na osobę, co dopiero na rodzinę i na większą ilość czasu. Zazwyczaj tak jest, że to młoda para zapewnia nocleg, przynajmniej po weselu, ale różnie to bywa, zważywszy, że kontaktu z nimi nie macie.
--------------------
-Nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie...
Auguste Bekannte
-Ludzie, którzy nie mają własnego życia, zawsze muszą wściubiać nos w cudze...
-Ludzie lubią komplikować sobie życie, jakby już samo w sobie nie było wystarczająco skomplikowane...
Carlos RuÃz Zafón