CYTAT(Mariola*** @ wto, 28 sie 2007 - 01:10)
Wiesia- tak odczułam, że sama masz problem co zrobic i to nie tylko od strony technicznej. Tylko w ogóle nie wiesz czy chciałabyś żeby dziecko chodziło na religię czy nie uczęszczało. Takie odniosłam wrazenie. Masz taki chaos po prostu wgłowie.
_ Bo jezeli definitywnie nie chcesz aby chodziło na religię, to nie ma problemu, świetlica, lekcja pierwsza lub ostatnia to jest najczęściej. I koniec.
Widzisz tak prosto nie ma. Bo chciałabym aby coś usyszało o Bogu choć raczej nie w wersji katolickiej. A to w Poslce raczej niemozliwe. Chciałabym zachować nautralnosć religijna , ale nie obojętnosćw wierze. Trochę to zawile brzmi , ale tak właśnie mam.
CYTAT
Jeżeli sama szukasz i jetsteś zagubiona po prostu w tym temace, powiedz mu to i tyle.
Tylko że bardzo trudno tłumaczyć siedmiolatkowi coś czego tak naprawdę samemu sobie się nie umie wytłumaczyć...
CYTAT
Niech dziecko podejmie decyzje czy chce chodzic czy nie. Powiedz co się robi na religii z czym to jest związane itd. Wydaje mi się to najrozsądniejsze. Jeżeli tak kompletnie jetseś nastawiona anty do kwestii wiary.
No właśnie w tym kierunku idę- dam mu wybór, tylko nie chciałabym aby kryterium wyboru było zwykłe lenistwo pt. nie chcę chodzić na religię bo wolę w tym czasie bawić się samolocikami z papieru.
Chyba nie mam innego wyjscia jak poważna rozmowa z katechetką i decyzje dopiero potem....
No a teraz dodatkowo nakłada się na to wszystko stopień z religii właczany do średniej. A niech to... Nie dosć , że człowiek ma problem życiowo- światopoglądowy to jeszce oceny jego dziecku będą obowiązkowo za to wystawiać...
Ten post edytował wiesia wto, 28 sie 2007 - 15:34