Hej,
ponad rok temu podczas wizyty w Anglii Emila zostawiła swojego ukochanego Prosiaczka w jednym ze sklepów - podczas shoppingu
poszukiwania na drugi dzien były daremne.
Myślałam, że już temat dawno zapomniamy, ale za każdym razem, gdy wspomni, gdzie jest Prosiaczek - zaczyna płakać i widac, że miłość nie wygasła
zatem chciałabym "odkupić" Prosiaczka, powiedzieć, że wrócił z wiecznych zakupów...
Ale
prosiaczki dostępne na rynku w tym momencie nie są takie jak jej -nasz był mocno zużyty (tak, że moge kupić równiez używanego
), nie miał na brzuszku tych pasków, była gładki, i miał ładny wyraz pyszczka (bo niektóe które znalazłam w necie to jakieś przerażające podróby...).
Jedynie zdjęcie Prosiaczka, jakie się zachowało:
{paradoksalnie - jest to zdjecie Prosiaczka z samolotu w drodze do Anglii
}
był wyoskości - jak widać - ok. 1,5 - 2 wysokości soczków kartonowych
czy ktoś ma może podobnego Prosiaczka na zbyciu???