hej, witam siÄ™ na forum po dugiej nieobecnosci : gratulujÄ™ wsyztskim rozapkowanym mamusiom i kciuki za nierozpakowane jeszcze !!!!
ja neta mam pożyczonego razem z kompem, więc nie będe na bieżaco
nawet nie mam szans podczytac, zresztÄ… rÄ…k mi brakuje i czasu
Urodziłam, wreszcie 20.10
Ania jest malutka, ale już przybrała do wagi urodzeniowej
dzisiaj byłysmy na badaniach moich i jej, wszystko jest w porzadku. Ciesze się, ze już jestem po porodzie, nie przypuszczałam,e mogę być 40 tygodni w ciązy
ale Ania potrzebowała tego czasu, zeby jak najbardziej przybrać na wadze, jak zdecydowała się wyjśc, to nawet leki przeciwskurczowe nie zadziałały
miałam zwęzona tętnice maciczną oraz stare łozysko, które co prawda pracowało, ale przez to zwężenie nie mogło porządnie dokarmić małej i wolno przybierała, nie byli w stanie tego na usg zobaczyć, na szczescie wszystko skończyło się ok
musiałam codziennie, lub co drugi dzień meldować się na kilka godzin na oddzia na mmonitoring, nie mogłam zostać cąłkowicie na oddziale, bo był kłopot z chłopcami, wywiadówki w szkole, a moja mama niechętnie z nimi została,psychicznie miałam dość. Urodziłam expresem, ledwo zdązyłam do szpitala, mam tlyko 3 szwy i śmigam od poczatku
mała mało spi, duuuuuuuuuuuuuużo je i jest przekochana
mmogłabym na nia patrzec i patrzec, dzisiaj miałysmy te wizyte, szybką, położnej środowiskowej, wszystko w porządku
już do nas nie przyjdzie, jak cos, to mam dzwonić
chłopcy zadowolei, a najbardziej njamłodszy, starsi owszem popatrzą i pójda, bo dziewczynka to nic ciekawego, jak usłyszałam.