Wiecie co, pal sześć ośrodki, ale sama Okuninka to dla mnie mega rozczarowanie.
Jezioro chociaż wizualnie czyste (bo na dnie biały piasek), to właściwie większa kałuża, tak jest w sezonie obłożone ludźmi, że na tzw. plaży wącha się stopy innych
Po wodzie non-stop śmigają motorówki, banany i inne tego typu atrakcje, powodując dziki hałas. Promenada (jeśli tak to można nazwać) to głównie budy z żarciem i stragany z badziewiem, tudzież pompowańce do skakania za niemałe pieniądze. W deszczowy dzień można tam 8 razy umrzeć z nudów. Masakra, nigdy więcej Okuninki.