Kapselkowo ja też jem wszystko i nawet specjalnie uwagi nie zwracam ;p Moja po arbuzie miala przeboje z brzuszkiem przez trzy dni bo tyle go jadłam, jak odstawiłam to się uspokoilo. Tak to jem wszystko nutellę, truskawki, kalafior, smażone - no generalnie na co mam ochotę, ale staram się też zdrowo.
Kari no Ida też robi rzadkie kupy to chyba normalne jest i też czasami jest problem właśnie. Możliwe, że jej coś jeździ po jelitkach, bo u Idy nie raz słychać w brzuchu jak jej te bąbelki gdzieś tam uciekają, ale już coraz rzadziej tak ma. Teraz więcej się złości po prostu i wygląda jakby coś majstrowała
Cortinko współczuję wam na prawdę, wszystko na raz się wam nałożyło, trzymajcie się dzielnie, kolki miną, Filip wyzdrowieje i będzie cacy!
Z tym potrącaniem aut to powiem ci, że masakra jest. Sama jestem kierowcą, ale odkąd częściej chodzę na spacery to jakiś dramat jest dosłownie. Raz mnie pod ośrodkiem zdrowia omal jakiś idiota nie przejechał, bo oni nie patrzą tylko ruszają zanim jeszcze przez pasy przejdziesz! I jeszcze jak go zwyzywałam to z mordą do mnie wyskoczył.
Kari najlepszego z okazji rocznicy
Co do diety to ja na prawdę nie widzę, zeby moje dziecko jakieś przeboje mialo związane z tym co jem. Oprócz tego arbuza nieszczęsnego. Ale faktycznie najlepiej wprowadzać nowe jedzenie z kilkudniowymi przerwami bo wtedy łatwiej wyłapać co uczula, albo co powoduje wzdęcia czy bóle brzucha. U mnie to się sprawdza, chociaż przyznam się, że aż do wczoraj nie wiedzialam że nie powinno się jeść czekolady bo wzdęcia powoduje i żarłam nutelle bez opamiętania ostatnio
Moja Ida uśmiecha się do mnie częściej przez sen niż w dzień... w dzień wykrzywia brwi jak się na mnie patrzy... chyba jej się nie podobam XD