ptentegesowa Dziękuję za wsparcie.
Ze mną to takie wzloty i upadki, wczoraj sie przejmowałam dzisiaj już mam to głęboko w poważaniu. Humory dają mi się we znaki i niestety odbija się to na moim otoczeniu(na szczęście są wyrozumiali i wybaczają mi moje "wyskoki"
) W ogóle jest tyle życzliwych mi ludzi, to właśnie na nich skupię swoją uwagę, takie coś sie docenia.
Jeśli chodzi o Małą to termin mam na 4.01.2010. Moja mama miała taki termin z moim bratem, ale na porodówkę zabrali ją w Wigilię, oby nie było tak ze mną. Ja będę mocno nogi zaciskała
Wyniki jak na razie dobre (tfu tfu nie zapeszać), bezproblemowo i już teraz nawet przyjemnie ( o tym jak czułam się wcześniej już pisałam
) Mała skacze, robi fikołki i mamę po pęcherzu kopie, a z rana to nawet tymi harcami obudzić potrafi
Z imieniem to jeszcze nie wiem. Najpierw była Klaudia, teraz mam manię na Aleksandrę, ale co to będzie za 3 miesiące to nie mam pojęcia, wiec na razie pozostanie "Małą"