Hmm, nie lubię ciasta z owocami, ale Marta083, na pewn było pyszne.
Ja myślałam, że tak pilnuję Huberta, że nigdy sobie nic nie zrobi, a tu - ułamek sekundy i bach. Wiem, że jeszcze nie raz spotka się z ziemią jak zacznie stawiać pierwsze kroki, ale pierwszy raz jest chyba dla matki najgorszy, przynajmniej dla mnie był przerażający.
Gdańszczanko ja też zazdroszczę. Moja mam dziś w nocy jedzie do Gdańska, jej też zazdroszczę, ale najbardziej ziemniaczków z baru pod Rybą przy Długim Targu (chyba przy Długim Targu).
Zuzia sto lat!!!
Marta083, musisz robić smaka?? No normalnie w niedzielę karkóweczka z grila jak nic będzie. Z tym, że my używamy tylko elektrycznego, bo naczytałam się o szkodliwości używania węgla drzewnego no i jak zwykle spanikowałam i od tej pory tylko gril elektryczny, ale i tak uważam, że dania są smaczniejsze.
Jeni, o matko, a u nas 22 w nocy, w mieszkaniu 27
MartaM, jestem zdumiona umiejętnościami Nikiego.
Marta083, ale Michaś zawrócił Ci w głowie tymi mMammu. Zazdroszczę, Hubert robi zazwyczaj wielkie yyyyy, czasem powie coś innego ale nie umiem wyrazić tego literkami, zresztą zależy od dnia, bo albo jest cicho cały dzień, albo gada od rana, jakieś aaaaa, eeeee, khhh też robi, czasem ga, ge ale takie mało wyraźne. Ech, czekam cierpliwie i gadam do niego jak najęta.
Moko, bo kiedyś pytałaś. Ja mam zamiar wrócić do pracy 1 października, zobaczymy jak mi to wyjdzie.
Ten post edytował azyrafka pią, 13 sie 2010 - 21:48