Witam, ja siÄ™ nie wczasuje a niestety pracuje
Zuza nocnika w domu jeszcze nie ma , natomiast u babci jest i jakieś próby były podejmowane, czasami coć uda jej się zrobić.
Muszę jej kupić w ten weekend i zacząć sama próbować ją sadzać.
Ostatnio lata z gołą pupką po mieszkaniu i zrobiła mi już siusiu i w dużym pokoju i w kuchni i na balkonie
a i kupcia się trafiła ..., najlepsze jest to że posadziłam ją na toaletę (naszą
), w ogóle sie nie bała, powisiała tak kilka chwil i nic , więc ją zdjęłam, dosłownie na sekundę poszłam do łazienki a w tym czasie ..... ona zrobiła kupcię w swoim pokoju.....
W ogóle jest łozbuziak z niej straszny, nie moge jej teraz nawet na chwilę stracić z oczu bo wchodzi na łóżka i boję się że spadnie, dziś weszła na sypialne łózko i już szła do parapetu (tam stał telefon- a ona jak widzi obojętnie jaki tel. to od razu woła tata , tata), a na ścianie kaloryfer... itp itd także naprawdę muszę strasznie uważać.
Wczoraj obciełam mojej córci grzywkę , tak obciałam że wygląda jak od gara w dodatku od czoła ma chyba 1 cm długości, także ...
, wygląda mało ciekawie, na szczęście włosy nie ręka i odrosną a ja już chyba zrezygunję z bawienia się we fryzjera
Jutro Zuzia idzie z babciÄ… na szczepionkÄ™ MMRII, mam nadziejÄ™ ze jÄ… zniesie dobrze.
pozdrawiam GORÄ„CO