I już niestety w Krakowie. W pracy
Iwo kochanie dziękujemy serdecznie za zaproszenie, przyjechałybyśmy z radością, ale 10 maja spędzę albo na targach w Poznaniu, albo w szkółce w Krakowie
Jak było w Bukowinie ? Bardzo przyjemnie i miło. Pensjonat oddalony maksymalnie od centrum Bukowiny na górce. Z pokoju widać było całą panoramę Tatr. Przepięknie jak się budzisz i jeszcze w łóżku widzisz szczyty gór
.
Marysia jak zwykle okazała się wyśmienitym piechurem, w dolinie Chochołowskiej samodzielnie zrobiła kilkanaście (około 13 ) kilometrów samiusieńka. Atrakcje były, babcia zmęczona, ale zadowolona.
Ja sobie zrobiłam samodzielny wypad do Doliny Pięciu Stawów. Niestety pogoda nie dopisała
zmokłam, przemarzłam, ale pojeździłam jeszcze na śniegu. Pomimo tego było wspaniale. Jeszcze mnie bolą zawiasy w nogach , ale to nic - przejdzie
Jest mi tylko przykro, że Was tam nie było
.
Pozdrawiam skrzynia (to tak na gorÄ…co)