...Bedac swiadome z perspektywy czasu, jakich to wymaga poswiecen i jakie niesie ze soba trudnosci?
Pytam sie, bo, powaznie, nie wiem. Wyjezdzajac z kraju bylam troche naiwna, w tym sensie, ze bylam przekonana, ze moja otwartosc i motywacja adaptacji sprawi, ze bedzie latwiej. Jakos zapomnialam, integracja dziala we dwie strony. I choc jestem oiektywnie zintegrowana, to dlaczego wciaz mam wrazenie, ze dla mnie poprzeczka stoi wyzej? Tez tak macie? Dzis, juz po 14 latach zycia we Francji nie mam wiekszych kompleksow w stosunku do Francuzow: mam ichni dyplom, 10 lat doswiadczenia w ichnich przedsiebiorstwach, ich slownictwo... no wciaz z moim akcentem, z ktorego juz nie robie dramatu. Dla mnie to raczej moja cecha, jak kolor wlosow.
A wy? Podjelyscieby taka sama decyzje wiedzac wszystko, co wiecie dzis o trudach emigracji? Zastanawiacie sie czasem nad powrotem do kraju, czy jest to dla was nie do pomyslenia?
--------------------
Duza: 15 maj 2007
Maly: 15 styczen 2013
(*) 24/08/2011; (*) 26/12/2011