CYTAT(milutka @ Sat, 25 Jul 2009 - 08:26)
Nigdy w życiu zielonogórski szpital, po tym co tam przeszłam mam uraz.
Ale dużo osób rodzi w Zielonej i jest zadowolonych, moja koleżanka też, mimo, że świeżo po porodzie dostała na obiad ziemniaki ze smażoną kiełbasą i cebulką.
Hmmm, to dziwne, mnie po porodzie karmili w Zielonogórskim szpitalu wyłacznie mdłymi ziemniakami, marchewką i gotowanym kurczakiem. No, ale jakoś to przeżyłam - miałam ze sobą pieprz ziołowy, ktorym sypałam do posiłków
Ja jestem bardzo zadowolona z Zielonej Góry, opieka świetna, komfort, szczególnie w salach jednoosobowych na oddziale rooming - in, a co było dla mnie bardzo ważne - nieoceniona pomoc położnych przy pierwszych trudach z karmieniem piersią.