Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V  poprzednia 1 2  

ginekolodzy w Zielonej Górze i okolicach, okoliczne porodówk

> 
isabelanna
czw, 23 lip 2009 - 22:27
Ja w marcu urodziłam synka w Zielonej Górze i każdej kobiecie będę ten szpital polecać.
Nie myślcie, że zrobiłam to z rozmysłem. To był ostatni szpital, który brałam pod uwagę do porodu. Miałam rodzić w Nowej Soli. Niestety Nowa Sól chyba już "jedzie" na dobrej opinii i przestała się starać. Dwa razy próbowałam przyjąć się na oddział patologii (byłam po terminie: za pierwszym razem 9 dni, za drugim 12 dni!!) Za każdym razem odesłali mnie do domu!!!! Po pierwszej próbie, pojechałam do Zielonej (bo lekarz do szpitala koniecznie iść kazał) ale tak byłam przerażona tym, że mam rodzić w tym szpitalu (mnóstwo złego o porodówce słyszałam min że "to rzeźnia"), że wytrzymałam tam dzień i wypisałam się na własne żądanie. Znów spróbowałam dostać się do Nowej Soli i znów mnie odesłali (przypominam, 12 dni po terminie!!!!). Nie było wyjścia, wróciłam do Zielonej. I BARDZO DOBRZE!!!
Na patologii była przemiła opieka a jak już doszło do porodu to 5 osób wokół mnie biegało i jeden był milszy od drugiego. Zaznaczam, że nie "podkupiłam" żadnej położnej (mimo że mi doradzano). Poród niestety zakończył się cesarką ale pięknie mnie zszyli (dr Kozłowski) i bardzo szybko doszłam do siebie. Siostra miała cesarkę w Nowej Soli. Po 3 dniach wypisali ją do domu (w Zielonej wypisują po 6), ma okropną bliznę, przez miesiąc nie mogła sprawnie się poruszać.
Dziewczyny nie bójcie się Zielonej Góry.
Co do lekarza to ciążę prowadził dr Sandecki (żeby było śmiesznie, do niego też trafiłam przez przypadek. Wcześniej chodziłam do dr Zawrotniaka ale ostatnio ciężko się do niego dostać). Jestem z niego bardzo zadowolona i kolejną ciążę także planuję "przejść" u niego.

Ten post edytował isabelanna czw, 23 lip 2009 - 22:29
isabelanna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2
Dołączył: czw, 23 lip 09 - 22:05
Nr użytkownika: 28,371

GG:


post czw, 23 lip 2009 - 22:27
Post #21

Ja w marcu urodziłam synka w Zielonej Górze i każdej kobiecie będę ten szpital polecać.
Nie myślcie, że zrobiłam to z rozmysłem. To był ostatni szpital, który brałam pod uwagę do porodu. Miałam rodzić w Nowej Soli. Niestety Nowa Sól chyba już "jedzie" na dobrej opinii i przestała się starać. Dwa razy próbowałam przyjąć się na oddział patologii (byłam po terminie: za pierwszym razem 9 dni, za drugim 12 dni!!) Za każdym razem odesłali mnie do domu!!!! Po pierwszej próbie, pojechałam do Zielonej (bo lekarz do szpitala koniecznie iść kazał) ale tak byłam przerażona tym, że mam rodzić w tym szpitalu (mnóstwo złego o porodówce słyszałam min że "to rzeźnia"), że wytrzymałam tam dzień i wypisałam się na własne żądanie. Znów spróbowałam dostać się do Nowej Soli i znów mnie odesłali (przypominam, 12 dni po terminie!!!!). Nie było wyjścia, wróciłam do Zielonej. I BARDZO DOBRZE!!!
Na patologii była przemiła opieka a jak już doszło do porodu to 5 osób wokół mnie biegało i jeden był milszy od drugiego. Zaznaczam, że nie "podkupiłam" żadnej położnej (mimo że mi doradzano). Poród niestety zakończył się cesarką ale pięknie mnie zszyli (dr Kozłowski) i bardzo szybko doszłam do siebie. Siostra miała cesarkę w Nowej Soli. Po 3 dniach wypisali ją do domu (w Zielonej wypisują po 6), ma okropną bliznę, przez miesiąc nie mogła sprawnie się poruszać.
Dziewczyny nie bójcie się Zielonej Góry.
Co do lekarza to ciążę prowadził dr Sandecki (żeby było śmiesznie, do niego też trafiłam przez przypadek. Wcześniej chodziłam do dr Zawrotniaka ale ostatnio ciężko się do niego dostać). Jestem z niego bardzo zadowolona i kolejną ciążę także planuję "przejść" u niego.
milutka
sob, 25 lip 2009 - 08:26
CYTAT(isabelanna @ Thu, 23 Jul 2009 - 23:27) *
Dziewczyny nie bójcie się Zielonej Góry.



Nigdy w życiu zielonogórski szpital, po tym co tam przeszłam mam uraz.

Ale dużo osób rodzi w Zielonej i jest zadowolonych, moja koleżanka też, mimo, że świeżo po porodzie dostała na obiad ziemniaki ze smażoną kiełbasą i cebulką.
milutka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,082
Dołączył: pią, 23 maj 08 - 01:32
SkÄ…d: lubuskie
Nr użytkownika: 19,969




post sob, 25 lip 2009 - 08:26
Post #22

CYTAT(isabelanna @ Thu, 23 Jul 2009 - 23:27) *
Dziewczyny nie bójcie się Zielonej Góry.



Nigdy w życiu zielonogórski szpital, po tym co tam przeszłam mam uraz.

Ale dużo osób rodzi w Zielonej i jest zadowolonych, moja koleżanka też, mimo, że świeżo po porodzie dostała na obiad ziemniaki ze smażoną kiełbasą i cebulką.

--------------------
swedishwife
piÄ…, 12 lut 2010 - 21:32
CYTAT(milutka @ Sat, 25 Jul 2009 - 08:26) *
Nigdy w życiu zielonogórski szpital, po tym co tam przeszłam mam uraz.

Ale dużo osób rodzi w Zielonej i jest zadowolonych, moja koleżanka też, mimo, że świeżo po porodzie dostała na obiad ziemniaki ze smażoną kiełbasą i cebulką.


Hmmm, to dziwne, mnie po porodzie karmili w Zielonogórskim szpitalu wyłacznie mdłymi ziemniakami, marchewką i gotowanym kurczakiem. No, ale jakoś to przeżyłam - miałam ze sobą pieprz ziołowy, ktorym sypałam do posiłków 04.gif

Ja jestem bardzo zadowolona z Zielonej Góry, opieka świetna, komfort, szczególnie w salach jednoosobowych na oddziale rooming - in, a co było dla mnie bardzo ważne - nieoceniona pomoc położnych przy pierwszych trudach z karmieniem piersią.
swedishwife


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4
Dołączył: pią, 12 lut 10 - 20:58
Nr użytkownika: 31,638




post piÄ…, 12 lut 2010 - 21:32
Post #23

CYTAT(milutka @ Sat, 25 Jul 2009 - 08:26) *
Nigdy w życiu zielonogórski szpital, po tym co tam przeszłam mam uraz.

Ale dużo osób rodzi w Zielonej i jest zadowolonych, moja koleżanka też, mimo, że świeżo po porodzie dostała na obiad ziemniaki ze smażoną kiełbasą i cebulką.


Hmmm, to dziwne, mnie po porodzie karmili w Zielonogórskim szpitalu wyłacznie mdłymi ziemniakami, marchewką i gotowanym kurczakiem. No, ale jakoś to przeżyłam - miałam ze sobą pieprz ziołowy, ktorym sypałam do posiłków 04.gif

Ja jestem bardzo zadowolona z Zielonej Góry, opieka świetna, komfort, szczególnie w salach jednoosobowych na oddziale rooming - in, a co było dla mnie bardzo ważne - nieoceniona pomoc położnych przy pierwszych trudach z karmieniem piersią.
milutka
pon, 15 lut 2010 - 12:49
CYTAT(swedishwife @ Fri, 12 Feb 2010 - 21:32) *
Hmmm, to dziwne, mnie po porodzie karmili w Zielonogórskim szpitalu wyłacznie mdłymi ziemniakami, marchewką i gotowanym kurczakiem. No, ale jakoś to przeżyłam - miałam ze sobą pieprz ziołowy, ktorym sypałam do posiłków 04.gif

Ja jestem bardzo zadowolona z Zielonej Góry, opieka świetna, komfort, szczególnie w salach jednoosobowych na oddziale rooming - in, a co było dla mnie bardzo ważne - nieoceniona pomoc położnych przy pierwszych trudach z karmieniem piersią.


A kiedy rodziłaś? bo teraz ta porodówka słyszałam bardzo się zmieniła, ale ja i tak jestem zrażona do tego szpitala.
milutka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,082
Dołączył: pią, 23 maj 08 - 01:32
SkÄ…d: lubuskie
Nr użytkownika: 19,969




post pon, 15 lut 2010 - 12:49
Post #24

CYTAT(swedishwife @ Fri, 12 Feb 2010 - 21:32) *
Hmmm, to dziwne, mnie po porodzie karmili w Zielonogórskim szpitalu wyłacznie mdłymi ziemniakami, marchewką i gotowanym kurczakiem. No, ale jakoś to przeżyłam - miałam ze sobą pieprz ziołowy, ktorym sypałam do posiłków 04.gif

Ja jestem bardzo zadowolona z Zielonej Góry, opieka świetna, komfort, szczególnie w salach jednoosobowych na oddziale rooming - in, a co było dla mnie bardzo ważne - nieoceniona pomoc położnych przy pierwszych trudach z karmieniem piersią.


A kiedy rodziłaś? bo teraz ta porodówka słyszałam bardzo się zmieniła, ale ja i tak jestem zrażona do tego szpitala.


--------------------
swedishwife
pon, 15 lut 2010 - 15:33
CYTAT(milutka @ Mon, 15 Feb 2010 - 12:49) *
A kiedy rodziłaś? bo teraz ta porodówka słyszałam bardzo się zmieniła, ale ja i tak jestem zrażona do tego szpitala.


Rodziłam 4 miesiące temu, porodówka rzeczywiście bardzo się zmieniła.
Prowadzą tam nawet program ochrony krocza, oznacza to że nie nacinają rutynowo, tylko w wyjątkowych sytuacjach. Położna prowadzaca poród, powinna tak przygotować krocze, żeby nie było potrzeby nacinania. Podobno, jak któraś z poloznych ma za duzo nacięć na swoim koncie, to jest wzywana na dywanik 06.gif
swedishwife


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4
Dołączył: pią, 12 lut 10 - 20:58
Nr użytkownika: 31,638




post pon, 15 lut 2010 - 15:33
Post #25

CYTAT(milutka @ Mon, 15 Feb 2010 - 12:49) *
A kiedy rodziłaś? bo teraz ta porodówka słyszałam bardzo się zmieniła, ale ja i tak jestem zrażona do tego szpitala.


Rodziłam 4 miesiące temu, porodówka rzeczywiście bardzo się zmieniła.
Prowadzą tam nawet program ochrony krocza, oznacza to że nie nacinają rutynowo, tylko w wyjątkowych sytuacjach. Położna prowadzaca poród, powinna tak przygotować krocze, żeby nie było potrzeby nacinania. Podobno, jak któraś z poloznych ma za duzo nacięć na swoim koncie, to jest wzywana na dywanik 06.gif
xmilka82x
sob, 17 lip 2010 - 14:39
Hej ja rodziłam we wrezsniu 2009 i mogę ploecić Zieloną Górę ciąże prowadziła mi Dr Rosińska jestem bardo zadowolona jest bardzo ciepłą lekarką i z każdym problemem można się do niej zwrócićicon_smile.gif jeśłi chodzi o poród na porodówce super nie mam żądnych zastrzeżeń, jeśłi chodzi o patologię też jest ok choć niekażda pielęgniarka-położna jest miła a co obchód lekarze nie bardzo się orientowali dlaczego znajdujemy się na patologii jeśłi chodzi o rooming jestem zażenowana dziecko mi płakało całą noc jestem młodą mama i bez doświadczenia i żadna z pielęgniarek nie pochwapiła się aby pomóc czy doradzić kilka razy je wołałam przychodziły dawały jej sztuczne mleko którego niechciała pić z mojej piersi też nie a co się okazało po tygodniu kiedy wyszłam przyczyną jej płaczu były kolki a czemu????? faktycznie tam podali nam jedzenie którego nie powinno być.....
xmilka82x


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3
Dołączył: pią, 16 lip 10 - 14:44
Nr użytkownika: 33,703




post sob, 17 lip 2010 - 14:39
Post #26

Hej ja rodziłam we wrezsniu 2009 i mogę ploecić Zieloną Górę ciąże prowadziła mi Dr Rosińska jestem bardo zadowolona jest bardzo ciepłą lekarką i z każdym problemem można się do niej zwrócićicon_smile.gif jeśłi chodzi o poród na porodówce super nie mam żądnych zastrzeżeń, jeśłi chodzi o patologię też jest ok choć niekażda pielęgniarka-położna jest miła a co obchód lekarze nie bardzo się orientowali dlaczego znajdujemy się na patologii jeśłi chodzi o rooming jestem zażenowana dziecko mi płakało całą noc jestem młodą mama i bez doświadczenia i żadna z pielęgniarek nie pochwapiła się aby pomóc czy doradzić kilka razy je wołałam przychodziły dawały jej sztuczne mleko którego niechciała pić z mojej piersi też nie a co się okazało po tygodniu kiedy wyszłam przyczyną jej płaczu były kolki a czemu????? faktycznie tam podali nam jedzenie którego nie powinno być.....
milutka
śro, 04 sie 2010 - 17:39
CYTAT(xmilka82x @ Sat, 17 Jul 2010 - 15:39) *
Dr Rosińska jestem bardo zadowolona jest bardzo ciepłą lekarką i z każdym problemem można się do niej zwrócićicon_smile.gif


No widzisz, a ja mam odmienne zdanie co do tej pani, nienawidzę tego babska, po tym jak mnie potraktowała po chamsku gdy leżałam z zagrożeniem poronienia.
Do końca życia nie zapomnę tego upokorzenia i olaniu problemu......
milutka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,082
Dołączył: pią, 23 maj 08 - 01:32
SkÄ…d: lubuskie
Nr użytkownika: 19,969




post śro, 04 sie 2010 - 17:39
Post #27

CYTAT(xmilka82x @ Sat, 17 Jul 2010 - 15:39) *
Dr Rosińska jestem bardo zadowolona jest bardzo ciepłą lekarką i z każdym problemem można się do niej zwrócićicon_smile.gif


No widzisz, a ja mam odmienne zdanie co do tej pani, nienawidzę tego babska, po tym jak mnie potraktowała po chamsku gdy leżałam z zagrożeniem poronienia.
Do końca życia nie zapomnę tego upokorzenia i olaniu problemu......


--------------------
milutka
piÄ…, 10 gru 2010 - 17:57
Zmieniłam zdanie co do porodówki zielonogórskiej, jak mi się uda być w ciąży to tutaj będę rodzić .
milutka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,082
Dołączył: pią, 23 maj 08 - 01:32
SkÄ…d: lubuskie
Nr użytkownika: 19,969




post piÄ…, 10 gru 2010 - 17:57
Post #28

Zmieniłam zdanie co do porodówki zielonogórskiej, jak mi się uda być w ciąży to tutaj będę rodzić .

--------------------
konwalia
sob, 11 gru 2010 - 13:15
milutka no ja bym się teraz dwa razy zastanawiała icon_wink.gif ale to też kwestia na kogo się trafi przy porodzie. Na minus na pewno było to, że zszywano mnie (po porodzie) początkowo bez znieczulenia, ginekolog przyjmując mnie na porodówkę sprawdzał rozwarcie niemiłosiernie plując mi w krocze (tak ciężko wyciągnąć gumę którą się żuje), położna była widocznie rozdrażniona i jak krzyczałam z bólu to się złościła (bo jej inne rodzące wystraszę).
Na położnictwie generalnie położne miały w nosie pacjentki po sn. Może to się wydać śmieszne, ale gdy powiedziałam położnej żeby mi pokazała jak przewiną Iśkę, bo najzwyczajniej w świecie nie umiem to ona spojrzała na mojego nie-męża i powiedziała: "No to pan się teraz szybko na uczy" i wyszła. W ostatnią noc dyżur miała położna starszej daty, która... była aniołem! Zaglądała jak dziecko płakało. W nocy nawet jak się przebudziłam to zastałam ją nad tą "kuwetą na kółkach" icon_wink.gif i ona głaskała małą, mówiła do niej, uspokajała. Do mnie powiedziała żebym sobie spała, a ona uspokoi mi dziecię.
konwalia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 544
Dołączył: wto, 13 paź 09 - 10:41
SkÄ…d: Falubazowo :)
Nr użytkownika: 29,547




post sob, 11 gru 2010 - 13:15
Post #29

milutka no ja bym się teraz dwa razy zastanawiała icon_wink.gif ale to też kwestia na kogo się trafi przy porodzie. Na minus na pewno było to, że zszywano mnie (po porodzie) początkowo bez znieczulenia, ginekolog przyjmując mnie na porodówkę sprawdzał rozwarcie niemiłosiernie plując mi w krocze (tak ciężko wyciągnąć gumę którą się żuje), położna była widocznie rozdrażniona i jak krzyczałam z bólu to się złościła (bo jej inne rodzące wystraszę).
Na położnictwie generalnie położne miały w nosie pacjentki po sn. Może to się wydać śmieszne, ale gdy powiedziałam położnej żeby mi pokazała jak przewiną Iśkę, bo najzwyczajniej w świecie nie umiem to ona spojrzała na mojego nie-męża i powiedziała: "No to pan się teraz szybko na uczy" i wyszła. W ostatnią noc dyżur miała położna starszej daty, która... była aniołem! Zaglądała jak dziecko płakało. W nocy nawet jak się przebudziłam to zastałam ją nad tą "kuwetą na kółkach" icon_wink.gif i ona głaskała małą, mówiła do niej, uspokajała. Do mnie powiedziała żebym sobie spała, a ona uspokoi mi dziecię.

--------------------
konwalia
sob, 11 gru 2010 - 13:16
milutka i jeszcze jedno... z całego serca życzę Ci żebyś już niedługo musiała zastanawiać się nad tym gdzie będziesz rodzic. Mocno trzymam kciuki!
konwalia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 544
Dołączył: wto, 13 paź 09 - 10:41
SkÄ…d: Falubazowo :)
Nr użytkownika: 29,547




post sob, 11 gru 2010 - 13:16
Post #30

milutka i jeszcze jedno... z całego serca życzę Ci żebyś już niedługo musiała zastanawiać się nad tym gdzie będziesz rodzic. Mocno trzymam kciuki!

--------------------
milutka
śro, 15 gru 2010 - 00:57
CYTAT(konwalia @ Sat, 11 Dec 2010 - 13:16) *
milutka i jeszcze jedno... z całego serca życzę Ci żebyś już niedługo musiała zastanawiać się nad tym gdzie będziesz rodzic. Mocno trzymam kciuki!



Dziękuję icon_smile.gif

Moja siostra będzie w marcu rodzić w Zielonej, zobaczymy jak to będzie.
milutka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,082
Dołączył: pią, 23 maj 08 - 01:32
SkÄ…d: lubuskie
Nr użytkownika: 19,969




post śro, 15 gru 2010 - 00:57
Post #31

CYTAT(konwalia @ Sat, 11 Dec 2010 - 13:16) *
milutka i jeszcze jedno... z całego serca życzę Ci żebyś już niedługo musiała zastanawiać się nad tym gdzie będziesz rodzic. Mocno trzymam kciuki!



Dziękuję icon_smile.gif

Moja siostra będzie w marcu rodzić w Zielonej, zobaczymy jak to będzie.

--------------------
ana84
wto, 26 mar 2013 - 07:01
jak teraz wygląda poród w ZG? jest na plus, czy na minus? Bo słyszałam, że dużo cięć robią i nie czekają aż dojdzie do komplikacji?

Pytam ponieważ chcę cc i już mam schizy, dlatego wolałabym się poważnie zastanowić zanim wybiorę szpital icon_smile.gif
ana84


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,709
Dołączył: śro, 16 sie 06 - 12:37
SkÄ…d: lubuskie
Nr użytkownika: 7,023

GG:


post wto, 26 mar 2013 - 07:01
Post #32

jak teraz wygląda poród w ZG? jest na plus, czy na minus? Bo słyszałam, że dużo cięć robią i nie czekają aż dojdzie do komplikacji?

Pytam ponieważ chcę cc i już mam schizy, dlatego wolałabym się poważnie zastanowić zanim wybiorę szpital icon_smile.gif

--------------------

[/url]

09.11.2006


23.10.2013
milutka
pon, 06 maj 2013 - 22:08
CYTAT(ana84 @ Tue, 26 Mar 2013 - 05:01) *
jak teraz wygląda poród w ZG? jest na plus, czy na minus? Bo słyszałam, że dużo cięć robią i nie czekają aż dojdzie do komplikacji?

Pytam ponieważ chcę cc i już mam schizy, dlatego wolałabym się poważnie zastanowić zanim wybiorę szpital icon_smile.gif



Odpisałam Ci w innym temacie icon_wink.gif

Ale jak to chcesz CC? chyba nie można samemu decydować o tym icon_wink.gif
milutka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,082
Dołączył: pią, 23 maj 08 - 01:32
SkÄ…d: lubuskie
Nr użytkownika: 19,969




post pon, 06 maj 2013 - 22:08
Post #33

CYTAT(ana84 @ Tue, 26 Mar 2013 - 05:01) *
jak teraz wygląda poród w ZG? jest na plus, czy na minus? Bo słyszałam, że dużo cięć robią i nie czekają aż dojdzie do komplikacji?

Pytam ponieważ chcę cc i już mam schizy, dlatego wolałabym się poważnie zastanowić zanim wybiorę szpital icon_smile.gif



Odpisałam Ci w innym temacie icon_wink.gif

Ale jak to chcesz CC? chyba nie można samemu decydować o tym icon_wink.gif

--------------------
ana84
piÄ…, 10 maj 2013 - 20:03
normalnie - chcę cc, do którego według jednych lekarzy mam wskazanie a według innych nie mam i na tym polega cały problem, ale to też zbyt długa historia. W każdym razie nie chcę ryzykować, bo już raz zaryzykowali i jest wysokie prawdopodobieństwo, że powtórzą się komplikacje takie jak przy pierwszym porodzie i właśnie część lekarzy uważa, że jest to wskazanie do cięcia a są tacy, według których wskazań nie ma.
Dlatego pytam o kadrę, bo tamta stara sprzed 7 lat to była banda ryzykantów i na samym oddziale było nieciekawie i niemiło, jednak właśnie słyszałam opinie, że jest o niebo lepiej niż wtedy.

Tak czy siak dziękuję za odpowiedź, bo jakoś mało tutaj na forum rodzących w ZG icon_smile.gif
ana84


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,709
Dołączył: śro, 16 sie 06 - 12:37
SkÄ…d: lubuskie
Nr użytkownika: 7,023

GG:


post piÄ…, 10 maj 2013 - 20:03
Post #34

normalnie - chcę cc, do którego według jednych lekarzy mam wskazanie a według innych nie mam i na tym polega cały problem, ale to też zbyt długa historia. W każdym razie nie chcę ryzykować, bo już raz zaryzykowali i jest wysokie prawdopodobieństwo, że powtórzą się komplikacje takie jak przy pierwszym porodzie i właśnie część lekarzy uważa, że jest to wskazanie do cięcia a są tacy, według których wskazań nie ma.
Dlatego pytam o kadrę, bo tamta stara sprzed 7 lat to była banda ryzykantów i na samym oddziale było nieciekawie i niemiło, jednak właśnie słyszałam opinie, że jest o niebo lepiej niż wtedy.

Tak czy siak dziękuję za odpowiedź, bo jakoś mało tutaj na forum rodzących w ZG icon_smile.gif

--------------------

[/url]

09.11.2006


23.10.2013
> ginekolodzy w Zielonej Górze i okolicach, okoliczne porodówk
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V  poprzednia 1 2
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: nie, 10 lis 2024 - 19:11
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama