O to jest to, ze właśnie trzeba powoli sie przerzucać na ćwiczenia.. Ja już pisałam ostatnio, że zaczynałam od szybszych spacerów, żeby jednak się w ogóle rozruszać po jakimś czasie gdzie siedziało się w domu. Później dopiero weszłam w ćwiczenia w domu na matach, ciężarkami, bumami, skakanką.