No to pocieszyłyście mnie i to bardzo, bo u nas nastawienie do nauki negatywne. Prawie wszystkie litery zna drukowane, część pisanych (podobnie z pisaniem). Liczyć umie do 20 ale cyfry myli ze sobą. Prosty wyraz czyta literując ale nie potrafi potem powiedzieć go w całości.
Kolorować nie lubi ale lubi samodzielnie rysować. Lubi lepić z plasteliny, gry planszowe i komputerowe. Te ostatnie ograniczam do minimum.
Kupiłam w księgarni różne książeczki i staram się trochę z Kacprem pracować ale jak to robimy to....strasznie go to męczy.
Też pisze w lustrzanym odbiciu.
Paula Kacper też nie lubi zmian i on tych dzieci nie zna, ja znam tylko z widzenia. Boi się nowej szkoły i mówi że chce iść tam gdzie jego koledzy idą. Tłumaczę mu na wszystkie sposoby czemu idzie tu i myślę że zaczyna się z tą myślą oswajać a i ja się pocieszam że szkoła za pół roku a to u dzieci dużo, także do tego czasu myślę że da się przekonać.
Generalnie leń z niego i nic mu się nie chce, rowerem na dwóch kołach jeszcze nie jeździ.
Do dzieci jest pozytywnie nastawiony i bardzo kontaktowy.
Dziś idę z Panią porozmawiać bo coś mi się nie podoba. Jest najlepszym kolegą największego urwisa i Pani mówi że tamten chłopiec ma na niego zły wpływ i stara się go sobie podporządkować. Wczoraj wyszedł z płaczem bo mu dokuczał, dwa dni wcześniej też, także zapytam pani jak Kacper w grupie funkcjonuje, jak ona to widzi. On się skarży do mnie że z nikim się nie może bawić bo tamten chłopiec mu nie pozwala itp.
Panie z tamtym rady nie dają to wiem, mówiły że Kacper w porządku ale tamtego słucha. Było to dawno temu i idę, zapytam. Chodź jakiś czas temu Pani mnie zbyła.
Wszystkie pozdrawiam wiosennie