Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w ustawieniach
przeglądarki. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności
"Polityce Prywatnosci".
[AkceptujÄ™ pliki cookies z tej strony]
SÅ‚uchajcie! Jak Wam sie udajÄ… spacerki zimowe?
Ja właśnie od kilku dni jestem zachwycona tymi spacerami Wprawdzie nie kupowalismy w tym roku jeszcze sanek dla chłopców, bo wiem, że i tak nie usiedzieliby na nich, ale i tak radochę z zimy mamy ogromną. No może Mikołaj ma mniejszą, bo po tym jak przy pierwszym sniegu wpadł w maleńką zaspę, to teraz trochę boi sie białego puchu i drepcze trzymając się mocno mojej ręki.
Lubię wychodzić teraz na spacery jeszcze bardziej niż o innej porze roku (no może tylko latem lubię najbardziej ). Nawet nie straszne mi to ubieranie moich chłopaków w kilka warstw. Jakoś dzielnie to znoszą, nie ma kzryku ani płaczu. Ja nawet się specjalnie przy tym nie zgrzeję . Wychodząc pakuje ich do wózka, żeby szybko dojść na boisko, bedące w pobliżu naszego bloku i tam ich wypuszczam. Tak jak pisałam Mikołaj ma pewne opory przed sniegiem (mam nadzieje, że mu to minie, pracuje nad tym) , ale Maciuś od razu zaczyna szaleć. Widać, że sprawia mu ten snieg ogromną radość.
Niestety, nie jesteśmy zbyt długo na takim spacerze, góra godzinka. A jak długo Wasze pociechy korzystają z uroków zimy
Dziś pomyślałam, że fajnie mieć dzieci, można się dzięki nim zimą wyszaleć .
SÅ‚uchajcie! Jak Wam sie udajÄ… spacerki zimowe?
Ja właśnie od kilku dni jestem zachwycona tymi spacerami Wprawdzie nie kupowalismy w tym roku jeszcze sanek dla chłopców, bo wiem, że i tak nie usiedzieliby na nich, ale i tak radochę z zimy mamy ogromną. No może Mikołaj ma mniejszą, bo po tym jak przy pierwszym sniegu wpadł w maleńką zaspę, to teraz trochę boi sie białego puchu i drepcze trzymając się mocno mojej ręki.
Lubię wychodzić teraz na spacery jeszcze bardziej niż o innej porze roku (no może tylko latem lubię najbardziej ). Nawet nie straszne mi to ubieranie moich chłopaków w kilka warstw. Jakoś dzielnie to znoszą, nie ma kzryku ani płaczu. Ja nawet się specjalnie przy tym nie zgrzeję . Wychodząc pakuje ich do wózka, żeby szybko dojść na boisko, bedące w pobliżu naszego bloku i tam ich wypuszczam. Tak jak pisałam Mikołaj ma pewne opory przed sniegiem (mam nadzieje, że mu to minie, pracuje nad tym) , ale Maciuś od razu zaczyna szaleć. Widać, że sprawia mu ten snieg ogromną radość.
Niestety, nie jesteśmy zbyt długo na takim spacerze, góra godzinka. A jak długo Wasze pociechy korzystają z uroków zimy
Dziś pomyślałam, że fajnie mieć dzieci, można się dzięki nim zimą wyszaleć .
--------------------
[b][i]Pozdrawiam
Ania- mama Maciusia i Mikołaja (27.05.2002)