Rety! caly dzien probowalam napisac i ciagle cos/ktos mi przeszkadzało!
Ale------ bylo fajnie, a Torun piekny! i okropnie się ciesze, że Was poznalam:)
Michasia zachwycona fontanną z żabkami, robieniem pierników, ale przede wszystkim - planetarium. CHciała tam wrócic, a juz w domu wieczorem pólprzytomna wysluchala ułożonej przeze mnie naprędce bajki o kosmosie i planecie nowej, dzis natomiast rzuciła sie na wystawę księgarni i tak zaopieokwaliśmy się ksiązką o kosmosie dla dzieci:)
Nie obejrzeliśmy z bliska teatru-szafy i nie doszlismy do tego mini zoo w koncu- Michasia marudzila, ze zmeczona, Hanka probowala zasnac, ludzie mowili, ze 'juz-juz za chwilę' az w koncu jakis facet powedzial, ze 'jeszcze pol kilometra' i zwątpliśmy. Wtedy zresztą zepsulismy wózek
Z kolei ja żaluję, że nie zwiedziłam Muzeum Podróżnika i Muz. Etnograficznego.
Same widzicie-muszę wrócić!!
A najlepiej z nianiÄ… do dzieci- zeby moc w spokoju przetestowac knajpki;)
Jeszcze raz dziekujÄ™ za spotkanie - Eta i Meggi, a specjalnie Meggi za dwudniowe towarzystwo i pomoc!
Meggi-nie umiem rozpakowac zdjęc od Ciebie, swoje sprobuję jaoks obrobic i wstawię na podforum'spotkania', ok?
cleo
PS
No i mam nadzieję, ze Meggi nie zabije nas za tę srubke zgubioną (naprawdę po prostu pchalam wózek i nagle - brzdęk!)